Dzieje Ziemi. dział: Geografia fizyczna świata. kategoria: Budowa Geosfery. Badaniem nad dziejami Ziemi i jej wieku zajmuje się nauka zwana geologią historyczna. W zakresie jej zainteresowań jest odtworzenie przeszłości geologicznej, zmian klimatu, jak również ewolucja życia na Ziemi. Poznanie historii danego obszaru polega na
FilmAnother Earth20111 godz. 32 min. {"id":"557992","linkUrl":"/film/Druga+Ziemia-2011-557992","alt":"Druga Ziemia","imgUrl":" dniu odkrycia Drugiej Ziemi dochodzi do wypadku, w którym ginie żona oraz syn znanego kompozytora. Po kilku latach sprawczyni wychodzi na wolność i jako wolontariuszka nawiązuje romans z artystą. Więcej Mniej {"tv":"/film/Druga+Ziemia-2011-557992/tv","cinema":"/film/Druga+Ziemia-2011-557992/showtimes/_cityName_"} {"userName":"Marcin_P","thumbnail":" fiction lekiem na zranioną duszę","link":"/reviews/recenzja-filmu-Druga+Ziemia-11857","more":"Przeczytaj recenzję Filmwebu"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Przebój tegorocznego festiwalu kina niezależnego Sundance. W czasie, gdy organizowana jest pierwsza wyprawa na odkrytą kilka lat wcześniej planetę bliźniaczo podobną do Ziemi, młoda kobieta nawiązuje romans ze znanym kompozytorem, który żyje w odosobnieniu po tragicznej śmierci żony. Ukrywa jednak przed nim rolę, którą w tej śmierci odegrała...Adres Johna jaki widnieje na stronie internetowej to Russel Road 12, jednakże w późniejszej scenie adres pokazany na jego rachunku to Russel Road 1. Kiedy John Burroughs bierze tabletki po pracy na zewnątrz swojego domu, szklanka jest w 1/4 pełna, w następnej scenie kiedy pije wodę, szklanka jest w 3/4 pełna. Zdjęcia do filmu nakręcono w New Haven (Connecticut, USA). Każdy z nas popełnia błędy, rzadko jednak otrzymujemy szansę na ich odkupienie. Bohaterka filmu "Druga Ziemia" nie była grzeczną dziewczynką. Zrobiła coś bardzo, bardzo złego. Gdy straciła już nadzieję na normalne życie, los przyszykował dla niej osobliwą niespodziankę... Któż z nas nie marzył o tym, by cofnąć czas? Wrócić do pewnego miejsca i ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 64%Nie jesteśmy sami we wszechświecie. Dosłownie. Jest nas więcej niż jedno. By się o tym przekonać, wystarczy polecieć na Ziemię 2 - planetę bardzo podobną do naszej. Szkoda tylko, że nie wiadomo, skąd się wzięła, ani czemu zbliżyła się do nas na tyle, że widać ją gołym okiem nawet w słoneczny dzień - a jej rozmiary wskazuje na to, że jest gdzieś ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 47% Czy ktoś może polecić mi podobne filmy? Podobnego jeśli chodzi o fabułę ale od tej 'ziemskiej' strony. Nie muszą tam być elementy sci-fi. Chodzi mi głównie o relacje międzyludzkie (jak tu na przykładzie relacji Rhody i Johna). Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę. Jeśli założymy, że druga Ziemia jest identyczna jak i pierwsza, to kiedy na Ziemi nr 1 w mieście New Haven panuje dzień- na Ziemi nr 2 w tym samym mieście też powinien być dzień, bo obydwie Ziemie powinny być podobnie nachylone w stosunku do Słońca. W tym układzie w Dzień Ziemia nr 2 nie powinna być ... więcej Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę. Bardzo fajny film kolejny na którym miło spędza się Seans polecam
W końcu paleozoiku w karbonie pojawiły się pierwsze gady - kotylozaury, oraz pierwsze zwierzęta ssakokształtne i mezozaury. Mezozoik. Kolejna era w dziejach Ziemi, która trwała od ok. 230 do 65 mln lat temu. W tym czasie doszło do znacznej zmiany w wyglądzie powierzchni naszej planety.
Niezwykłość tego odkrycia polega na tym, że choć do tej pory znaliśmy 25 systemów planetarnych, w których wokół jednej gwiazdy krąży kilka obiektów, to żaden z nich nie przypominał naszego Układu Słonecznego. Wszystkie miały gazowe olbrzymy krążące blisko słońca, co wykluczało istnienie tam planet ziemiopodobnych. A ten nowy jest pod wieloma względami podobny do naszego systemu. Jego wykrycie zawdzięczamy zespołowi projektu OGLE. Przedsięwzięcie to realizują polscy naukowcy pod kierunkiem prof. Andrzeja Udalskiego. Za pomocą teleskopu w Las Campanas Observatory w Chile obserwują oni setki milionów bardzo odległych gwiazd, czekając na ich niespodziewane pojaśnienia. Część tych zjawisk jest wywołana przez zjawisko mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Jeśli zostanie ono zarejestrowane, pojawia się szansa na wykrycie planet pozasłonecznych. Właśnie takie zjawisko zauważył w marcu 2006 roku zespół OGLE. Potem dołączyli do niego inni naukowcy badający południową część nieba. Dziś pojawiły się wyniki analiz przebiegu tego wyjątkowo silnego - ponadpięćsetkrotnego - pojaśnienia. Dzięki temu udało się wykryć cały układ planetarny: gwiazdę i dwie planety znajdujące się w konstelacji Skorpiona. Badania ujawniły, że odległa o blisko 5 tys. lat świetlnych od Ziemi gwiazda jest dwukrotnie lżejsza od Słońca i znacznie, bo aż 20-krotnie, od niego ciemniejsza. Dwie odnalezione dzięki OGLE planety to zapewne gazowe olbrzymy: bliższy gwieździe o masie 0,71, a dalszy 0,27 masy naszego Jowisza. Stosunek ich mas jest więc zbliżony do stosunku mas Jowisza i Saturna - dwóch najcięższych planet w naszym Układzie Słonecznym. Lżejsza planeta jest mniej więcej dwa razy bardziej oddalona od macierzystej gwiazdy niż jej ciężka towarzyszka, podobnie jak Saturn, dwukrotnie dalszy od Słońca niż Jowisz. Astronomów badających tę mniejszą kopię naszego systemu planetarnego cieszy jeszcze jeden fakt: temperatura na powierzchni obydwu jego planet powinna być bliska, choć nieznacznie niższa od temperatury panującej na powierzchni Jowisza oraz Saturna. Oznacza to, że te dalekie planety powstawały w warunkach podobnych do tych, w których rodził się Jowisz i Saturn: w takiej odległości od rodzimego słońca, w której temperatura spada wystarczająco nisko, by mógł istnieć lód. Co to oznacza? Ni mniej ni więcej, że takich układów jak właśnie odkryty, gdzie gazowe olbrzymy znajdują się dość daleko od macierzystej gwiazdy, jest kosmosie więcej. A jeśli tak jest, niewykluczone, że w przestrzeni pomiędzy tamtejszym słońcem a obiektami jowiszowymi są planety podobne do Ziemi. Wiele wskazuje zatem na to, że układy słoneczne podobne do naszego mogą być we wszechświecie powszechne. Być może z czasem dzięki mikrosoczewkowaniu grawitacyjnemu uda się znaleźć systemy planetarne łudząco podobne do naszego. Aktualnie powstaje bowiem zupełnie nowa generacja obserwatoriów astronomicznych, które będą zdolne do odnajdywania planet różnej wielkości. W tym niewielkich obiektów rozmiarów Ziemi, Marsa czy Wenus. Możliwe zatem, iż już niedługo łowcy planet trafią na trop prawdziwej kopii naszego Układu Słonecznego. Będzie to niewątpliwie początek zupełnie nowej ery w dziejach nauki. Poszukiwania drugiej Ziemi rozpoczną się wtedy na dobre. A polscy naukowcy z całą pewnością jeszcze nie raz nas zadziwią. p W nowo odkrytym układzie mogą być planety typu ziemskiego Anna Piotrowska: Dzisiejsze "Science" opisuje kolejne niezwykłe odkrycie planet pozasłonecznych dokonane przez projekt OGLE, którego jest pan szefem. Polscy naukowcy to dziś najlepsi łowcy planet na świecie?Andrzej Udalski*: Zespołów, które szukają planet jest dużo, ale to właśnie nam po raz pierwszy udało się w praktyce zastosować dwie nowe metody poszukiwania planet pozasłonecznych. Pierwszą, tzw. metodę tranzytów, zaczęliśmy wykorzystywać już kilka lat temu. Polega ona na rejestrowaniu mikrozaćmień, które wywołują planety przechodzące przed tarczą swego rodzimego słońca. Teraz stosujemy przede wszystkim mikrosoczewkowanie grawitacyjne, które przynosi znakomite wyniki. Można powiedzieć, że to nasza polska metoda poszukiwania planet, bo powstała dzięki pracom nieżyjącego już astronoma prof. Bohdana Paczyńskiego. Mamy więc całkowicie polską metodę łowienia planet? Polska metoda, polskie sukcesy, ale oczywiście nie byłyby one możliwe, gdyby nie intensywna współpraca międzynarodowa. Mikrosoczewkowanie grawitacyjne to dziś jedna z podstawowych metod badawczych w dziedzinie poszukiwania planet? Zdecydowanie tak. Jest ona o tyle ciekawa, że pozwala odkrywać zupełnie inne obiekty niż wszystkie inne dotychczasowe metody. Na czym polega jej wyjątkowość? Inne metody pozwalają wykrywać planety w bliskim sąsiedztwie naszego słońca, w odległości zaledwie kilkuset lat świetlnych. A mikrosoczewkowanie jest najbardziej skuteczne dla odległości kilku tysięcy lat świetlnych i dlatego niesłychanie rozwija nasze horyzonty poznawcze. Ponadto dzięki tej metodzie jesteśmy w stanie rejestrować planety maluchy typu Ziemi oraz gazowe olbrzymy, znajdujące się w odległości od pół do kilku dystansów Ziemia - Słońce od swej macierzystej gwiazdy. Czyli odkrywać systemy planetarne podobne do naszego Układu Słonecznego. Innymi metodami badawczymi czegoś takiego nie da się zrobić. A na czym polega mikrosoczewkowanie grawitacyjne? Jeśli trzy elementy: gwiazda, obiekt obdarzony masą i obserwator ustawią się w jednej linii, to obiekt obdarzony masą (druga gwiazda, czarna dziura) będzie zakrzywiał tor promieni światła gwiazdy znajdującej się w jego tle. Dzięki temu obiekt będzie działał jak soczewka i zwiększał liczbę promieni dochodzących do obserwatora. I to jest klasyczne mikrosoczewkowanie przez pojedynczy obiekt. Jeśli teraz wokół tej mikrosoczewki krąży jakaś planeta, która też przecież ma masę, to może to powodować dodatkowe efekty. Mogą być one duże, a czasami bardzo malutkie, w każdym razie odchylenie od standardowego mikrosoczewkowania dowodzi, że coś w tym układzie jest i trzeba sprawdzić, jaki to obiekt. Wielkość tego ciała wpływa na skalę zakłóceń? Zależą one od masy obiektu. Podobnie zresztą jak czas ich trwania. Jeżeli planeta jest mała, powoduje króciutką, kilkugodzinną anomalię. A jeśli masywna – anomalia może trwać nawet kilka dni. Oznacza to, że jeżeli obiekt jest bardzo mały, to można go po prostu nie zarejestrować? O tak, w ten sposób na pewno gubimy wiele planet. Na szczęście techniki pomiarów są coraz dokładniejsze - w ciągu najbliższego roku planujemy zwiększyć nasze moce obserwacyjne, żeby takie małe obiekty nam nie uciekały. Odkryty przez pański zespół nowy system planetarny przypomina nasz Układ Słoneczny, ale jest przeskalowany. Co to oznacza? Jeszcze dwadzieścia lat temu znaliśmy tylko jeden układ planetarny - nasz Słoneczny. Wyobrażaliśmy więc sobie, że wszystkie inne systemy muszą być do niego podobne. Kiedy zaczęliśmy odkrywać planety krążące wokół siostrzanych gwiazd naszego Słońca okazało się, że są one diametralnie różne od tych znanych z naszego Układu Słonecznego. Wychodziło więc na to, ze nasz układ jest unikalny. W tym przypadku mamy wreszcie coś, co jest całkowicie zgodne z naszym wyobrażeniem o tym, jak porządny system planetarny powinien wyglądać. Oczywiście jest on przeskalowany, bo jego gwiazda centralna ma jedynie połowę masy Słońca. Jednak stosunki mas oraz odległości między nią a dwoma krążącymi wokół niej planetami są bardzo zbliżone do tych charakterystycznych dla Słońca oraz Jowisza i Saturna. To kopia-miniaturka naszego Układu Słonecznego. Jeśli to kopia, czy zatem pomiędzy jego gazowymi olbrzymami a gwiazdą centralną, tak jak u nas między Słońcem a Jowiszem i Saturnem mogą być planety przypominające Ziemię? Za pomocą mikrosoczewkowania na pewno ich nie wykryjemy. Ale skoro nie ma tam w pobliżu żadnego innego masywnego obiektu typu jowiszowego, (a to wynika z naszych obserwacji), istnieje szansa, że są tam małe planety typu ziemskiego. Jak często występują we wszechświecie takie kopie naszego Układu Słonecznego? Nasze dotychczasowe odkrycia pokazują, że takie układy powinny być bardzo powszechne. I zapewne planety ziemiopodobne też można w nich często spotkać. Jestem przekonany, że obiekty, na których panują warunki podobne do ziemskich, występują we wszechświecie powszechnie. Czy jest zatem gdzieś planeta bliźniaczka naszej Ziemi? Wciąż jej szukamy. Ale gdzieś zapewne jest. Istnieje na niej życie? Jest na to pewna szansa. Ale z naukowego punktu widzenia trzeba mieć niezbite dowody, by mówić o tym z pełnym przekonaniem. *Prof. Andrzej Udalski jest szefem projektu OGLE, czyli Optical Gravitational Lensing Experiment – Eksperymentu Soczewkowania Grawitacyjnego prowadzonego w Chile przez naukowców z Obserwatorium Astronomicznego UW Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
era archaiczna - najstarszy okres w dziejach Ziemi. Jeśli z jakiegoś powodu stężenie gazów cieplarnianych wzrośnie kilka razy, Ziemia może się znów cofnąć do ery archaicznej, kiedy w oceanach żyły tylko organizmy beztlenowe.
Czym jest algonk? Co znaczy algonk? algonk Proterozoik Wyraz algonk posiada 7 definicji: 1. algonk-archaiczna era 2. algonk-druga era w dziejach Ziemi 3. algonk-proterozoik, eozoik 4. algonk-po archaiku 5. algonk-Era proterozoiczna, druga era w dziejach ziemi 6. algonk-Proterozoik 7. algonk-eozoik, era proterozoiczna, proterozoik Zapisz się w historii świata :) algonk Podaj poprawny adres email * pola obowiązkowe. Twoje imię/nick jako autora wyświetlone będzie przy definicji. Powiedz algonk: Odmiany: algonkom, algonkami, algonkach, algonku, algonkowi, algonkiem, algonki, algonków, Zobacz synonimy słowa algonk Zobacz podział na sylaby słowa algonk Zobacz hasła krzyżówkowe do słowa algonk Zobacz anagramy i słowa z liter algonk Alpha Lima Golf Oscar November Kilo Zapis słowa algonk od tyłu knogla Popularność wyrazu algonk Inne słowa na literę a antycyklonalny , aparycja , ambalaż , antyport , akademiczny , autokontrola , alkad , allobarbital , antychorobowy , Abiszaj , asuanka , agregatornia , atrakcyjniejszy , autozastrzyk , Abélard , aplikantura , abachit , ADSL , almugowy , agroekolog , Zobacz wszystkie słowa na literę a. Inne słowa alfabetycznie
W naszym internetowym leksykonie krzyżówkowym dla słowa algonk znajduje się prawie 12 odpowiedzi do krzyżówek. Definicje te podzielone zostały na 4 różne grupy znaczeniowe. Jeżeli znasz inne definicje dla hasła „ algonk ” lub potrafisz określić ich nowy kontekst znaczeniowy, możesz dodać je za pomocą formularza znajdującego
Przesilenie zimowe i najdłuższa noc w roku za nami. Minęła właśnie najciemniejsza doba, w której dochodzi do symbolicznego zwycięstwa światła nad ciemnością. Tym razem to nie tylko symbol. Rodzi się Nowe. Nadchodzi Era Wodnika. Jako ludzkość wchodzimy właśnie w zupełnie nowy etap ewolucji duchowej. Rozpoczęła się Era Wodnika, którą od kilku dni znaczą na niebie Saturn i Jowisz w niecodziennym układzie. To czas niezwykłej transformacji i szansa na przebudzenie dla wszystkich, którzy mają w sobie gotowość, by przejść do nowej rzeczywistości. Jak będzie wyglądał świat, gdy nasza świadomość osiągnie poziom, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy? W STRONĘ ŚWIATŁA Od dziś nie tylko dni będą dłuższe, lecz więcej światła będzie pojawiało się także w nas samych. Przechodzimy bowiem z Ery Ryb do Ery Wodnika. Era Ryb panowała na świecie przez ponad 2000 lat i sami widzimy jak na dłoni, do czego doprowadziła ludzi i planetę. Stało się tak, gdyż Era Ryb to przede wszystkim okres panowania dualnego umysłu, który doprowadził do ucisku, systemowych ograniczeń, kontroli, rywalizacji, patriarchatu, separacji, rządzy władzy, kultu pieniądza i cielesności. Era Ryb to iluzja ludzkiego umysłu i triumf ego. Nawet dwie ryby w symbolu zodiakalnym przywodzą na myśl oddzielenie, dualizm, dwubiegunowość. Jedna z nich wznosi się ku górze, ku światłu, druga ciągnie w dół, w stronę mroku. Oczywiście to jedynie założenia, lecz taka interpretacja znaku ryb zgadzałaby się z nasilającymi się ostatnio skrajnościami i politycznymi podziałami. Te ostatnie powodowane są także dominującym w Erze Ryb poczuciem strachu, odłączenia i braku. W roku 2020 zauważamy znaczne nasilenie się tych emocji i może nam się wydawać, że wszystko się wali. Bo tak jest. Jak domek z kart upada stary porządek świata, rozkładają się dawne struktury, słabnie wiara w autorytety, utarte schematy przestają działać, a wzorce i ideały wpajane nam w młodości okazują się jednym wielkim kłamstwem. Najsilniej uwidacznia się to w życiu politycznym, religijnym, gospodarczym i społecznym. Pandemia pozwoliła nam ujrzeć to wszystko bardzo wyraźnie i stanąć w cztery oczy z własnym lękiem i ograniczeniami. ZANURZENI W TRANSFORMACJI – CHCĄC NIE CHCĄC Kochani, dobre wieści są takie, że to dla nas szansa. Zachodzi transformacja na wielu poziomach świadomości. Na ranę w naszym sercu i w sercu naszej planety wylewa się właśnie woda utleniona. Nic dziwnego, że wszystko się pieni. Jesteśmy zanurzeni w przemianie i to od nas zależy, czy pozwolimy, by nasza świadomość się wzniosła, czy zdecydujemy się tkwić w kultywowaniu siebie jako ofiary systemu, czasów, władzy, a przede wszystkim własnych emocji. DOKĄD ZMIERZA LUDZKOŚĆ? ERA WODNIKA Jest to niezwykły eksperyment duchowy, moment przełomowy w dziejach. Uczestniczymy w nim, bo tak wybrała dusza, tak wybrała nasza świadomość i ma w tym swój ukryty rozwojowy zamiar. Nie warto zatem kłócić się z tym, co jest, lepiej spojrzeć na to jako na możliwość mistycznego doświadczenia pełni człowieczeństwa. Na tych, którzy są gotowi, otwarci, którzy zadbają o poziom swojej energii w tym czasie, czeka nowa era – Era Wodnika, która właściwie jest erą serca. Można opisać ją za pomocą następujących pojęć: światło,świadomość połączenia z wszechistnieniem,świadomość połączenia z innymi,tworzenie społeczności,wzajemność,głęboki szacunek dla natury,uważność i obecność,przyjmująca, otwarta świadomość,prawda,wysokie wibracje,zjednoczenie,kreacja,energia życia,wolność,zrozumienie,obfitość,zaufanie,serdeczność,odpowiedzialność,miłość. Wiem… może spytacie – i gdzie to wszystko? Ale spokojnie. Na razie następuje transfer. Wszystko się poniekąd zatrzymało. Dla wielu osób skończyło się życie, jakie dotychczas wiodły i zewnętrzne okoliczności nie pozwalają im ruszyć dalej. Niektórzy próbują ominąć ograniczenia, walczyć, lecz nie o to tutaj chodzi. To czas na skierowanie uwagi do wnętrza, do serca. To czas na odnalezienie wewnętrznego światła. I ono się przebija. Wystarczy zajrzeć na niektóre grupy na FB, na to, jak obcy sobie ludzie tworzą społeczności pełne ciepła, wsparcia i bezinteresownej pomocy (np. grupa „Widzialna ręka”). OZNAKI OSOBISTEJ TRANSFORMACJI Generalnie świadomość ludzkości będzie się podnosić. Możecie już teraz tego doświadczyć, patrząc chociażby na to, jak ludzie jednoczą się w obliczu tragedii czy ucisku politycznego. Lecz możecie także zaobserwować pozytywne przejawy zmiany świadomości we własnym życiu. Oto kilka przykładów: niechęć do mięsa, alkoholu, papierosów i innych używek zaburzających świadomość,unikanie toksycznych osób; wychodzenie z męczących związków i układów międzyludzkich,spowolnienie w życiu; dostrzeganie emocji i myśli – świadomy ich wybór,osłabienie więzi z doktrynami religijnymi,niechęć do wiadomości ze świata; potrzeba odcięcia się od radia, TV, internetu,zmęczenie hałasem i smogiem – pragnienie ciszy, przebywania w otoczeniu przyrody,tęsknota za społecznością, za tworzeniem więzi z ludźmi, za realną bliskością. Może też zdarzyć się tak, że w końcu poczujemy niezależność pomiędzy naszym statusem materialnym, pozycją zawodową i rolami życiowymi a naszą wartością. Może wreszcie zdamy sobie sprawę, że nie jesteśmy ani tym, co posiadamy, ani ciałem, ani umysłem, ale: Jesteśmy energią świadomości w jej najczystszej, najjaśniejszej postaci i jesteśmy tutaj, by kreować otaczający nas świat. Takie i inne wglądy mogą towarzyszyć wewnętrznej przemianie nas samych i naszego świata. Jeśli chcemy stworzyć sprzyjające warunki dla ich pojawienia się, zadbajmy o poziom energii w ciele – zwróćmy uwagę na to, co jemy i pracujmy w dowolny sposób z energią (tai chi, masaże dźwiękiem, medytacja, joga, pranajama, taniec, spacery w naturze, oczyszczanie organizmu, itp.). GWIAZDA BETLEJEMSKA Mówi się, że koniunkcja Saturna i Jowisza miała również miejsce na kilka dni przed narodzeniem Jezusa i jako Gwiazda Betlejemska wskazywała wędrowcom drogę do miejsca narodzin Mesjasza, do miejsca, w którym na świat przybędzie światłość. Dziś także wskazuje nam drogę ku światłu, przebudzeniu, ku Nowej Ziemi. Koniunkcja znaczy ‘połączenie’ – z ufnością oczekujmy zatem narodzin nowego świata, w którym staniemy się całością, jednością i będziemy mogli żyć w pełni, w połączeniu z naturą. Pięknych Świąt, Kochani. Wysyłam energię, Sue ^|^ Zapraszam Was do tworzenia niezwykłej społeczności ludzi świadomych, dążących do zdrowia i pogłębiających swoje połączenie z Siłą Życia, ze Źródłem. Znajdziecie nas w grupie na FB: Esencjonalizm i świadome życie. Klikając w ikonę poniżej, można przejść bezpośrednio na stronę grupy.
okres w dziejach Ziemi przed czwartorzędem ★★★ TERASA: okres w dziejach w polskim zespole rockowym ★★★★ sylwek: BRYKIET: sprasowany miał węglowy ★★★ mariola1958: HOLOCEN: najmłodsza epoka w dziejach Ziemi ★★★ PLIOCEN: epoka w dziejach Ziemi od 7 do 1, 8 mln lat temu ★★★★★ KENOZOIK: najmłodsza era w
Podstawowe informacjeOpinie i NagrodyMultimediaPozostałe{"type":"film","id":557992,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Druga+Ziemia-2011-557992/tv","text":"W TV"}]}{"ids":[5097944,5097943,5295054,5117252,5097945,5117250,5117255,5425569,5117253,5295057,5117254,5117251,5581080,5294016,5425571,5294018,5425570,5295056,5295053,5294015,5425573,5425574,5425575,5425576,5425577,5425578,5425579,5425580,5425581,5425582,5294019,5425583,5425584,5602544]} Marty Garcia Profesor na College'u (niewymieniony w czołówce)
. 275 409 323 538 157 343 545 288
druga era w dziejach ziemi