Komentarze. Pan Tadeusz jest epopeją. Gatunek ten wywodzi się ze starożytności. Epos homerycki charakteryzował się dużymi rozmiarami, wielowątkowością, był napisany wierszem, prezentował losy wybitnej jednostki na tle ważnych, przełomowych dziejów. Ponadto występował bohater zbiorowy, wszechwiedzący narrator ujawniał się w
Jacy jesteśmy? W naszej epopei narodowej możemy się przejrzeć jak w lustrze. I choć czytanie tego dzieła może wydawać się trudne ze względu na archaiczny język i wierszowaną formę, zdecydowanie warto to zrobić, by zdać sobie sprawę, że jako naród wciąż jesteśmy tacy sami, mimo zmieniających się warunków. Kochamy symbole i wartości patriotyczne Wciąż z sentymentem powracamy do przeszłości. Już w księdze pierwszej razem z Tadeuszem, który właśnie powrócił ze szkół, zwiedzamy dwór w Soplicowie. Na ścianach wiszą obrazy przedstawiające bohaterów narodowych: Kościuszki, Rejtana, Jasińskiego i Korsaka. Zegar, znak upływającego czasu, wygrywa miłą melodię Mazurka Dąbrowskiego. Nie był on jeszcze wtedy oficjalnym hymnem, ale już łączył Polaków wokół nadziei na odzyskanie wolności. Samo imię tytułowego bohatera zostało mu nadane na cześć Tadeusza Kościuszki, przywódcy powstania z 1794 roku. Przywiązanie do symboli i bohaterów narodowych widać też w zachowaniu księdza Robaka, który częstuje tabaką ze specjalnej, wartościowej tabakiery. Jej wartość polega przede wszystkim na tym, że z niej „Pan jenerał Dąbrowski zażył razy cztery”. I widać to także w koncercie nad koncertami, kiedy Jankiel muzyką opowiada o Konstytucji Trzeciego Maja i potem o targowickiej zdradzie, i o krwawych walkach na szańcach Pragi. Koncert kończą dźwięki Mazurka Dąbrowskiego, pozostawiając i grającego, i słuchaczy w stanie głębokiego wzruszenia. Jesteśmy gościnni Brama do majątku w Soplicowie była zawsze otwarta na znak, „że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza”. Wystawne uczty i bogate stoły są charakterystyczne dla naszej kultury. Już od czasów Jana Kazimierza, który uregulował prawa Żydów w Królestwie Polskim, znani byliśmy także z otwartości i tolerancji. Przykładem zasymilowanego i bardzo szanowanego Żyda w „Panu Tadeuszu” jest Jankiel. Było cymbalistów wielu, Ale żaden z nich nie śmiał zagrać przy Jankielu (Jankiel przez całą zimę nie wiedzieć gdzie bawił, Teraz się nagle z głównym sztabem wojska zjawił). Wiedzą wszyscy, że mu nikt na tym instrumencie Nie wyrówna w biegłości, w guście i w talencie. Z tego fragmentu wynika także, że Jankiel był zaangażowany w walkę o wolność ojczyzny. Och, wiemy, że teraz nie wszyscy Polacy są równie gościnni jak bohaterowie Mickiewiczowskiej epopei. Och, przykro mi niezmiernie i wstyd za tych z nas, którzy pod biało-czerwonymi sztandarami głoszą hasła pełne nietolerancji i nienawiści dla innych nacji. Może grzechy przeszłości to z nami zrobiły? Strach, zawiść, nieuctwo i głupota potrafią przywieść człowieka to strasznych rzeczy, do zbrodni. A my mamy obowiązek pamiętać, mamy obowiązek pomagać, mamy obowiązek kochać. Lubimy dobrze zjeść i wypić Na kartach„Pana Tadeusza” znajdziemy sporo smacznych kawałków. Wybaczcie słabą metaforę;) Mamy tu słynny przepis na bigos, jest spory ustęp o tradycji parzenia kawy. W każdym porządnym domu pracowała kawiarka, specjalna osoba zajmująca się wyłącznie przygotowywaniem tego wspaniałego napoju. Teraz mamy tylko ekspresy do kawy, za to są bardziej powszechne, a tradycja picia kawy jest oczywiście wciąż silna w narodzie:) Stół to centrum biesiad, spotkań, a wywrócenie stołu symbolizuje przerwanie zgody i wspólnoty. Potrawą można ugościć, ale czasem też obrazić. Tak było w przypadku Jacka Soplicy, któremu podano „czarną polewkę” na znak, że jego zamiar oświadczyn Ewie Horeszkównie nie jest mile widziany. Pozyskiwanie jedzenia podczas polowań czy grzybobrania również zostało przedstawione jako sposób na wspólną zabawę, wspólne przeżywanie. Mickiewicz barwnie opisał pola i bogactwo upraw, plastycznie przedstawił warzywny ogródek Zosi. Oj, stało się to przyczyną krytycznych i złośliwych uwag, że poezja Mickiewicza jest „kapuściana”. Cóż, nie oceniajmy. Może czasem warto jednak dotknąć ziemi;) Dość że w Polsce tradycyjnie stół musi się uginać od potraw, a i mocniejszych trunków zabraknąć nie może. Te ostatnie są prawie zawsze przyczynkiem do kłótni, a czasem powodem sromotnej klęski i wstydu. Tak było, kiedy pijana szlachta została związana i upokorzona przez oddział majora Płuta. Mądry Polak po szkodzie To znane przysłowie bardzo dobrze oddaje kolejną charakterystyczną dla nas cechę. Kierowani emocjami na ślepo i za wszelka cenę próbujemy„dojść sprawiedliwości”, ale często dzieje się to bez udziału rozumu. Idealnie oddaje ten stan organizowanie zajazdu na Soplicowo. Hrabia i klucznik Gerwazy przy udziale szlachty zaściankowej Dobrzyńskich planują zbrojnie odebrać zamek, który stał się kością niezgody pomiędzy nimi i Sędzią. Jakże łatwo było rozpalić te, chciałoby się rzec, puste i znudzone szlacheckie głowy! Nawet mądry, znany i poważany wśród Dobrzyńskich Maciek nie umiał ostudzić chęci napaści na Soplicowo. Inna rzecz, że gdy wszyscy znaleźli się w zagrożeniu Moskali, potrafili się zjednoczyć i ramię w ramię walczyć. Aż chciałoby się powiedzieć: nas to nic nie łączy tak mocno, jak wspólny wróg. Nie wiem, czy ta niechęć żywiona do sąsiada to typowo polska cecha. Niestety wiele razy sama zaobserwowałam czy nawet doświadczyłam tego: „nieważne, że ja nie mam krowy, ważne, żeby sąsiadowi zdechła”. Jakie to śmieszne, jakie straszne, jakie nasze… Kochajmy się! Taki tytuł nosi ostatnia księga. Moją uwagę zwróciła forma trybu rozkazującego. Więc jest ten tytuł apelem do naszych, jakże często zakutych łbów, lecz gorących serc. Bo w gruncie rzeczy jesteśmy serdeczni, dobrzy, potrafimy z humorem i optymizmem patrzeć w przyszłość mimo skłonności do narzekań. Ode mnie płynie jeszcze apel taki: Poznajmy się! Poznajmy się na sobie. Przejrzyjmy się w lustrze literatury, wybaczmy sobie i bądźmy z siebie dumni, wiedząc, że jest z czego. Za tydzień wielkie narodowe święto, 11 Listopada – setna rocznica odzyskania wolności. Pomyślmy dobrze o sobie. Pomyślmy dobrze o innych.
PRZEPISY KULINARNE PAN TADEUSZ: najświeższe informacje, zdjęcia, video o PRZEPISY KULINARNE PAN TADEUSZ; Magda Gessler stworzyła własne lody. "Odtworzyłam recepturę mojej prababci" "...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." * nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką. Potrawa po przyrządzeniu powinna mieć gęstą konsystencję i ciemnobrązowy kolor, w tym celu najlepiej gotować bigos nawet kilka dni. Smak idealny to połączenie pikantności, słodyczy, kwaskowatości, wędzonki śliwek i wykwintny posmak mięsa. Najczęściej do bigosu wykorzystuje się tłustsze kawałki wieprzowiny i wołowiny, resztki mięs z pieczeni, wędliny, klasycznie jednak w bigosie powinna zagościć dziczyzna (dzik lub/i jeleń). Celem uszlachetnienia smaku bigosu, w czasie gotowania podlewa się potrawę czerwonym winem, dodaje miód oraz powidła śliwkowe. Wagowo mięsiwa powinno być mniej więcej tyle samo co kapusty, a tej powinniśmy użyć świeżej i kiszonej zarazem, użycie samej kwaszonej kapusty spowoduje, że bigos będzie zbyt kwaśny, warto również przepłukać kwaszoną kapustę przed dodaniem do bigosu. Koniecznie poszukajcie wędzonych śliwek, te suszone ogólnie dostępne nie mają tych walorów smakowych. W okresie poświątecznym można dostać te wędzone znacznie łatwiej. Bigos uwielbia odgrzewanie i przemrożenie, im częściej go podgrzewamy tym smak się wzbogaca. Tradycyjnie bigos podaje się na gorąco z pieczywem i czystą wódką, zatem na Sylwestra lub Nowy Rok będzie w sam raz ;)* Pan Tadeusz" Adam MickiewiczSkładniki na ok 8-10 porcjiCzas przygotowania: 2 h + 3 h gotowanie80 g borowików250 g wędzonych śliwekok 3 szklanki czerwonego wytrawnego wina500 g wołowiny (antrykot lub rostbef)1,5 - 2 kg wieprzowiny (łopatka )ok 300 g kiełbasy kg kiszonej kapusty1 kg białej kapusty1 l wodyok 8 łyżek sosu sojowego400 ml pomidorów z puszki3 duże cebule2 kwaśne jabłka1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu2 łyżeczki ziaren ziela angielskiego2 łyżeczki jagód jałowca1 i 1/2 łyżeczki ziaren gorczycy2 łyżeczki soli1i 1/2 łyżeczki kminku4 liście laurowe1-2 łyżek miód ok 2 łyżki powideł śliwkowych2 łyżka masłaolej do smażeniaPrzygotowanie:1. Mięso osuszamy ręcznikiem papierowym i kroimy w kostkę2. Borowiki zalewamy zimną wodą, odsączamy, ponownie zalewamy zimną wodą i odstawiamy 3. Śliwki przekrawamy na pół i zalewamy 1 szklanką wina, odstawiamy4. Na patelni rozgrzewamy olej, na silnym ogniu obsmażamy mięso ze wszystkich stron, mięso obsmażamy partiami, inaczej mięso zacznie się gotować5. Obsmażone mięso przekładamy do dużego garnka6. W małym rondelku zagotowujemy 1 l wody z sosem sojowym, mieszanką zalewamy obsmażone mięso7. Na patelni podprażamy przyprawy (pieprz ziarnisty, jałowiec, ziele, gorczycę i kminek) pilnujemy żeby przyprawy się nie spaliły, kiedy zaczną wydzielać aromat wsypujemy do mięsa, przykrywamy całość i gotujemy ok 50-60 min, jeśli zachodzi taka potrzeba dolewamy wina8. Z kapusty usuwamy głąb obieramy zewnętrzne liści i siekamy w drobne paseczki, dorzucamy do podgotowanego mięsa, dodajemy również namoczone śliwki razem z winem i namoczone grzyby razem z wodą w której się moczyły, dolewamy pozostałe wino, przykrywamy i gotujemy aż kapusta zmięknie, ok 15 minut 9. Kiszoną kapustę płuczemy pod bierzącą wodą, odsączamy10. Cebule drobno siekamy, na patelni rozgrzewamy olej i 2 łyżka masła, podsmażamy cebulę, następnie dodajemy pomidory z puszki i kiszoną kapustę, podsmażamy całość, 11. Zawartość patelni oraz mięso przekładamy do bardzo dużego garnka z podwójnym dnem lub do brytfanki, mieszamy, dodajemy obrane i starte jabłka oraz powidła 12. Jeśli używamy brytfanki z pokrywką prażymy bigos w piekarniku nagrzanym do 180 stopni jeśli używamy garnka gotujemy bigos pod przekryciem na średnim ogniu, czas gotowania w obydwu przypadkach wynosi ok 2 godziny, mieszamy co jakiś czas żeby bigos nie przywarł do dna, w przypadku garnka mieszamy nawet częściej, podlewamy winem 13. Na koniec bigos doprawiamy solą, pieprzem, miodem i ewentualnie przecierem pomidorowym 14. Bigos najlepiej smakuje po 2-3 dniach, codziennie powinniśmy go jednak zagotować, następnie odstawić w zimne miejsc
W międzyczasie obierz cebulę i pokrój ją w piórka. Pokrojoną cebulę dodaj do pieczarek. Następnie do pieczarek z cebulą dodaj koncentrat pomidorowy. Wszystko dokładnie wymieszaj. Następnie całość posyp niewielką ilością tymianku oraz majeranku. Ogórki kiszone pokrój w plasterki i również dodaj je do pieczarek z cebulą. Na
Bigos z Pana TadeuszaPrzepis na bigos z Pana TadeuszaJak to interpretować?SkładnikiMamy składniki, co dalej?PrażenieMacie może swoją interpretację bigosu z Pana Tadeusza? Podzielcie się! Bigos z Pana Tadeusza To danie jest kojarzone przede wszystkim ze świętami Bożego Narodzenia. Jednak bigos z Pana Tadeusza może dodać nieco staropolskiej atmosfery nadchodzącej Wigilii. Zwłaszcza, że przepis znajdziemy w dziele Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”. Dokładniej – wieszcz umieścił go w księdze IV. Bigos z Pana Tadeusza Już niebawem spotkamy się z naszymi rodzinami przy wigilijnym stole. Bigos z Pana Tadeusza może stać się nie lada atrakcją w tym dniu – zwłaszcza, gdy powiemy, że przyrządziliśmy go zgodnie z literackim przepisem. Adam Mickiewicz nie pozostawił po sobie wprawdzie dokładnego przepisu na to danie. Posiłkując się jednak fragmentem jego dzieła możemy pozyskać cenne wskazówki. Czytaj również: Łukasz Derdowski – wykładowca z Norwegii >>> Przepis na bigos z Pana Tadeusza W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną; Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek, Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek. Aby cenić litewskie pieśni i potrawy, Trzeba mieć zdrowie, na wsi żyć, wracać z obławy. Przecież i bez tych przypraw potrawą nie lada Jest bigos, bo się z jarzyn dobrych sztucznie składa. Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta, Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta; Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa; I praży się, aż ogień wszystkie z niej wyciśnie Soki żywne, aż z brzegów naczynia war pryśnie I powietrze dokoła zionie aromatem. Bigos już gotów. Strzelcy z trzykrotnym wiwatem, Zbrojni łyżkami, biegą i bodą naczynie, Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie, Zniknął, uleciał; tylko w czeluściach saganów Wre para, jak w kraterze zagasłych wulkanów. Jak to interpretować? Jak widać, nasz narodowy wieszcz nie pozostawił dokładnego przepisu, a jedynie opis, jak to danie wyglądało w jego czasach. W Internecie znajdziemy jednak próby odtworzenia bigosu wraz z listą składników. Posiłkując się powyższym cytatem możemy stwierdzić z całą pewnością, że to danie powinno składać się z wysokiej jakości mięsa i prażyć tak długo, „aż soki żywne z brzegów naczynia żar wyciśnie”. Składniki 300 g wędzonego boczku 200 g wołowiny (np. karczek, rozbratel, łopatka, antrykot) 300 g karkówki wieprzowej 200 g łopatki cielęcej ewentualnie wieprzowej 1 kg kiszonej kapusty 50 g suszonych borowików 1 litr wody 1 listek laurowy, 2 ziela angielskie, 4 ziarna pieprzu sól i pieprz 125 g suszonych śliwek bez pestek (najlepiej polskich) 1 kwaśne jabłko Mamy składniki, co dalej? Mając już składniki, możemy przystąpić do przygotowania bigosu z Pana Tadeusza. Co ciekawe, Adam Mickiewicz jasno sprecyzował, że tę potrawę powinno się prażyć. Mając na uwadze, że ten proces obróbki żywności zachodzi w przedziale temperatur od 140 do 220 stopni Celsjusza warto posłużyć się piekarnikiem, a także brytfanką z pokrywką. Pozwoli nam to na ustawienie optymalnej temperatury. Czytaj również: Sataniści na wystawie bożonarodzeniowej >>> Prażenie Bigos z Pana Tadeusza najlepiej więc przyrządzić w brytfance z pokrywką. Naczynie wkładamy do rozgrzanego piekarnika i prażymy w 180 stopnia Celsjusza. Pamiętajmy jednak, by mięso zawczasu obsmażyć na patelni, kapustę kiszoną zaś dokładnie wypłukać. Nie używajmy również soli, która w dużych ilościach znajduje się już w kapuście. Takie danie smakuje najlepiej po trzech dniach. W tym celu bigos powinien być systematycznie podgrzewany. Z jednej strony kapusta musi stać się miękka, z drugiej zaś cała potrawa przejdzie wówczas smakiem wszystkich użytych składników. Macie może swoją interpretację bigosu z Pana Tadeusza? Podzielcie się!
Krok 3: GOTUJEMY I DOPRAWIAMY BIGOS. Gdy baza bigosu się przesmaży, stopniowo dodajemy kolejne porcje pokrojonej kapusty, co jakiś czas mieszając. Dodajemy roztarte w moździerzu goździki i pieprz, liście laurowe, roztarty w dłoniach majeranek i czerwone wino. Pieczarki przesmażamy na osobnej patelni, aż się zarumienią. Dodajemy do
Bigos staropolski W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną; Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek, Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek. Aby cenić litewskie pieśni i potrawy, Trzeba mieć zdrowie, na wsi żyć, wracać z obławy. Przecież i bez tych przypraw potrawą nie lada Jest bigos, bo się z jarzyn dobrych sztucznie składa. Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta, Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta; Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa; I praży się, aż ogień wszystkie z niej wyciśnie Soki żywne, aż z brzegów naczynia war pryśnie I powietrze dokoła zionie aromatem / "Pan Tadeusz"/ a teraz...moim słowem... choć nie tak pięknym jak Mickiewiczowem, ale szczerze i z serca głoszonym zapraszam na ciepły kociołek bigosu uwarzony z dodatkiem pysznych darów lasu, kapusty, mięsiwa i grzyba pięknego, spróbujesz - pokochasz - pewna jestem tego :)Składniki:ok. 1,5 kg kapusty kiszonejok. 1,5 kg kapusty białej2-3 cebuleok. 2-2,5 kg różnych mięs i wędlin (kiełbasa, boczek, szynka, mięso gulaszowe, kabanosy itp)1 przecier pomidorowy (ok 190g)sól, pieprz3 liście laurowe4 ziela angielskie4 kulki jałowca3-4 suszone śliwki (czasem zastępuję odrobiną powideł śliwkowych)kilka suszonych grzybówsuszony majeranekpapryka słodka(można dodać gotową mieszankę przypraw "do bigosu" ) Kapustę kiszoną ugotować w małej ilości wody. Kapustę słodką poszatkować i ugotować w małej ilości osolonej wody z dodatkiem liści laurowych, ziela angielskiego, suszonych śliwek, kulek jałowca i suszonych grzybków (wczesniej dobrze jest je namoczyć). Cebulę pokroić w piórka i zeszklić na maśle. Wędlinę pokroić na kawałeczki i podsmażyć. Kapusty wymieszać, dodać podsmażoną cebulkę, wędliny, mięsa, przecier pomidorowy. Wymieszać, doprawić. Można zagęścić 1-2 łyżkami mąki. Zagotować. Bigos najlepiej smakuje po odsmażaniu na 2-3 dzień . Smacznego :)
Przez stulecia przepisy na bigos zmieniały się i ewoluowały, a popularność tego dania znalazła swój wyraz nawet w literaturze pięknej. Najsłynniejszy opis bigosu znajdziemy w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza: "W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną; Słów tylko brzęk usłyszy

„W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną (…) Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta, Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta; Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa; I praży się, aż ogień wszystkie z niej wyciśnie Soki żywne, aż z brzegów naczynia war pryśnie I powietrze dokoła zionie aromatem (…)” *** Znany od wieków, a najlepszą rekomendację dostał od Adama Mickiewicza. Bigos staropolski. Składniki: - 2 kg kapusty kiszonej - 2 główki kapusty białej - ok. 100g suszonych grzybów - 3 duże cebule - 1,2kg żeberek wędzonych - ok. 1 kg mięsa wieprzowego (może być łopatka, karkówka, golonka) - 1 kg kiełbasy wędzonej - ok. 1 kg kiełbasy pieczonej (u mnie domowa) - 10 śliwek suszonych (mogą być wędzone) - 3 łyżki powideł z węgierek - ok. 1 szklanki czerwonego wina - liście laurowe - ziele angielskie - kilka owoców jałowca - majeranek - kminek - sól - świeżo mielony pieprz czarny Dzień wcześniej (wieczorem) moczymy grzyby. Na drugi dzień grzyby gotujemy, odcedzamy (wywar dodajemy do bigosu). Żeberka wędzone i mięso wieprzowe zalewamy wywarem z grzybów i gotujemy (prawie do miękkości). Z kapusty kwaszonej odciskamy sok (nie wylewamy go – jeżeli bigos będzie za mało kwaśny, możemy dolać soku. Zawsze można go też wypić). Grzyby kroimy w plasterki i dodajemy wraz z kapustą do garnka z mięsem – mieszamy. Szatkujemy kapustę białą (na taką samą grubość, jaką ma kapusta kwaszona) – dodajemy partiami do garnka i mieszamy (jak porcja dodana zmniejszy objętość dodajemy kolejną, aż do wyczerpania). Kolejno dodajemy pokrojone śliwki, powidła, owoce jałowca, pokrojoną kiełbasę pieczoną, kminek, sól, pieprz i majeranek. Gotując podlewamy bigos czerwonym winem. Na patelni rozgrzewamy olej i dodajemy pokrojoną kiełbasę wędzoną. Do kiełbasy dodajemy pokrojone cebule, smażymy. Kiełbasę z cebulą dodajemy do bigosu, dalej gotujemy do miękkości kapusty. Z garnka usuwamy kości oddzielone od mięsa. Gotowy bigos powinien być gęsty, dosyć pikantny, słodko kwaśny, mieć brązowy kolor i pachnieć wędzonką. Przez 3 dni bigos staropolski podgrzewamy przez ok. 30 minut od zagotowania. Oczywiście nikt nam nie zabroni już go jeść, ale… warto dać mu „dojrzeć”. Podajemy z pajdą świeżego pieczywa. „Bigos już gotów. Strzelcy z trzykrotnym wiwatem, Zbrojni łyżkami, biegą i bodą naczynie, Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie, Zniknął, uleciał; tylko w czeluściach saganów Wre para, jak w kraterze zagasłych wulkanów.” *** Bigos staropolski najlepszy jest gotowany przez kilka dni. Po każdym dniu chłodzimy go. O jego smaku decyduje również różnorodność gatunków dodawanych mięs. W tym przypadku – im więcej tym lepiej, i smak bogatszy. Do bigosu staropolskiego nie dodajemy koncentratu pomidorowego, wystarczą powidła, śliwki i czerwone wino. Po moim bigosie nie zostału już śladu (no, nie do końca, bo są zdjęcia) i mogę zapewnić, że pierwszego dnia był pyszny, ale ostatniego – wyśmienity. Gorąco polecam i życzę smacznego. *** Adam Mickiewicz – „Pan Tadeusz” – księga IV – Dyplomatyka i łowy Polecam również inne przepisy na bigos, znajdujące się na blogu: - Bigos ze słodkiej kapusty - Bigos z brukselki Oceń przepis

. 340 726 343 25 159 581 152 789

pan tadeusz przepis na bigos