Jak zrobić wyciąg z korzenia mniszka lekarskiego? Kup korzeń i liście mniszka lekarskiego ze sklepu ze zdrową żywnością lub z renomowanego źródła, najlepiej ekologicznego. Namocz liście i korzenie mniszka lekarskiego w wodzie na kilka minut, a następnie spłucz. Pokrój je na małe kawałki.
Mniszek lekarski jest byliną należącą do rodziny astrowatych. Występuje na całym obszarze strefy klimatu umiarkowanego. Wczesną wiosną z długiego, mięsistego korzenia palowego wyrastają duże, głęboko powcinane liście tworzące gęstą rozetę. Wszystkie części rośliny wytwarzają biały sok mleczny. Na sztywnej, pustej w środku łodydze pojawiają się żółte kwiatostany złożone z języczkowatych kwiatów zebranych w koszyczek. Mniszek kwitnie od wiosny do jesieni, jednak najbardziej obficie na przełomie kwietnia i maja. Po przekwitnięciu na szczytach pędów widoczne są delikatne, puchowe kule. Tworzone są one przez owocki zaopatrzone w aparat lotny, dzięki któremu nasiona z łatwością rozsiewają się na dużych powierzchniach. Ten powszechnie występujący na trawnikach, przydrożach i łąkach chwast jest wartościową rośliną leczniczą. Surowiec zielarski Korzenie najlepiej wykopywać późną jesienią oraz wczesną wiosną. Wybieramy rośliny starsze, dobrze rozrośnięte, których korzeń jest grubszy od ołówka. Korzenie wykopujemy w całości długim nożem lub ostrą łopatą, uważamy, aby nie uszkodzić długiego palowego systemu korzeniowego. Po zbiorze usuwamy część nadziemną rośliny, korzenie dokładnie myjemy, a następnie suszymy. Kwiaty, a właściwie koszyczki kwiatowe zbieramy bez szypułek. Najlepszym terminem zbioru jest początek kwitnienia. Zbieramy kwiaty lekko rozwinięte, gdyż te zebrane w pełnym rozkwicie, mogą podczas suszenia wykształcić nasiona. Kwiaty mogą być używane zarówno jako świeży surowiec, jak i po wysuszeniu. Ziele mniszka zbieramy wczesną wiosną, gdy liście są najbardziej soczyste, a kwiaty jeszcze w pąkach. Do suszenia najlepiej ścinać całe rozety liściowe, jednak do świeżego spożycia lepiej zbierać najmłodsze, kilkucentymetrowe liście, gdyż mają one mniej gorzki smak . Właściwości i zastosowanie lecznicze Mniszek lekarski już w starożytności był ceniony za swoje właściwości lecznicze. Korzenie są wspaniałym źródłem fitosteroli, związków gorzkich, kwasów organicznych, witaminy A, B1, C, D, soli mineralnych oraz cukrów, wśród których szczególnie ważna jest inulina. Liście i kwiaty bogate są w inulinę, gorycze, flawonoidy i karotenoidy, a także niewielkie ilości olejku eterycznego. Ponadto zwierają znaczne ilości soli mineralnych, głównie potasu, magnezu i krzemu, a także witaminy A, B1, B2, C i D, oraz kwasu foliowego. Mniszek lekarski - właściwości i zastosowanie lecznicze Mniszek jest powszechnie stosowany w leczeniu schorzeń wątroby i woreczka żółciowego jako środek pobudzający wydzielanie żółci. Pomocny jest też w leczeniu chorób pęcherza i nerek oraz wszelkich infekcji dróg moczowych. Szczególnie silne właściwości moczopędne ma wywar z ziela mniszka. Podczas jego stosowania nie występują niedobory potasu, jak w przypadku innych substancji o właściwościach moczopędnych, gdyż są one uzupełniane potasem zawartym w liściach. Korzeń, a w szczególności kwiaty cenione są za właściwości oczyszczające organizm, korzystnie wpływają na usuwanie toksyn i związków azotowych z organizmu. Ze względu na zawartą głównie w korzeniach inulinę zalecany jest jako składnik diety przy lekkich stadiach cukrzycy i miażdżycy. Inulina obniża poziom cukru we krwi, przyczynia się również do spadku poziomu cholesterolu. Ze względu na zawartość związków gorczycznych mniszek często stosowany jest w zaburzeniach trawienia, gdyż pobudza apetyt i zwiększa wydzielanie soków żołądkowych. Liście mają silne właściwości przeciwutleniające, za które odpowiadają polifenolokwasy i flawonoidy. Związki te dzięki działaniu antyoksydacyjnemu zapobiegają występowaniu nowotworów. Świeży sok mleczny od wieków stosowany jest do okładów na brodawki i kurzajki, natomiast wyciągi z mniszka stosowane zewnętrznie na skaleczenia i otarcia skóry przyspieszają regenerację i gojenie się ran. Mniszek lekarski - właściwości i zastosowanie lecznicze Przeciwwskazania do stosowania U niektórych osób podczas stosowania mniszka może wystąpić reakcja alergiczna. Nie należy go także stosować przy nadkwaśności soku żołądka oraz wrzodach, gdyż może to spowodować nasilenie dolegliwości. Osoby z niedrożnością jelit i dróg żółciowych, a także przy ropniu pęcherzyka żółciowego lub kamicy żółciowej nie powinny stosować mniszka bez porozumienia z lekarzem. Mniszek lekarski - właściwości i zastosowanie lecznicze Jak samodzielnie przygotować ? Napar z kwiatów łyżkę rozdrobnionych kwiatów zalewamy 0,5 litra wrzącej wody, pozostawiamy pod przykryciem na 10 minut, następnie odcedzamy. Tak przygotowaną herbatę pije się po pół szklanki 2-3razy na dobę. Stosowany jest przy przewlekłych nieżytach jamy ustnej, gardła i oskrzeli. Napar z ziela i korzenia potrzebujemy 50 g ziela i korzeni mniszka lekarskiego. Do garnka wrzucamy rozdrobnione ziele z korzeniami i zalewamy wodą. Wszystko gotujemy pod przykryciem przez około 2 minuty, następnie odstawiamy na 10 minut. Tak uzyskany napar przecedzamy. Napar należy pić 3 razy na dobę przed głównymi posiłkami przy problemach z przewodem pokarmowym i drogami moczowymi. Rozcieńczony napar możemy używać do przemywania skóry przy trądziku i wysypkach. Odwar dwie łyżki rozdrobnionych korzeni zalewamy dwoma szklankami letniej wody. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu przez 5 minut. Stosujemy jako środek na poprawienie trawienia, o działaniu odtruwającym, żółciopędnym i moczopędnym. Na pół godzin przed jedzeniem wypić pół szklanki wywaru. Wino mniszkowe potrzebne będzie 250 g kwiatów, 1 kg cukru, 2 litry wody oraz 50 g drożdży winiarskich. Wszystko mieszamy i nastawiamy na 3- 4 tygodnie w ciepłym i ciemnym miejscu. Gdy kwiaty opadną na dno, wino zlewamy do ciemnych butelek. Pić po małym kieliszku, trzy razy dziennie przed każdym posiłkiem. Wino ma właściwości odtruwające, działa pobudzająco na układ trawienny, wspomaga pracę wątroby. Dodatkowo może być stosowane przy nieżytach jamy ustnej i gardła oraz profilaktycznie jako środek wzmacniający organizm. Miód z mniszka lekarskiego do przygotowania takiego syropu potrzebujemy około 500 świeżych koszyczków kwiatowych, litr wody, 1 kg cukru oraz sok z jednej cytryny. Kwiaty zalewamy zimną wodą i gotujemy bez przykrycia. Następnie odstawiamy na kilka godzin do ostygnięcia. Napar przecedzamy, dodajemy cukier i sok z cytryny, gotujemy przez około 1,5 godziny na małym ogniu, często mieszając. Tak przygotowany syrop przelewamy do słoików i wekujemy. Miód z mniszka lekarskiego stosujemy na przeziębienie oraz przy uporczywym kaszlu. Sałatka ze świeżych liści mlecza, zbieramy młode liście, myjemy i drobno siekamy. Dodajemy ulubione dodatki i odrobinę oliwy z oliwek, możemy nimi zastąpić sałatę. Aby pozbyć się gorzkiego smaku na kilka dni przed zbiorem przykrywamy rośliny czarną folią lub nakrywamy doniczkami. Taka sałatka ma znakomite działanie oczyszczające organizm, działa wzmacniająco i jest wspaniałym źródłem witamin i minerałów. Autor: Justyna Przasnyska
Mniszek lekarski na łuszczycę, kaszel, hemoroidy czy cellulit – kiedy warto go stosować i w jakich formach go przyjmować? Poznaj najważniejsze właściwości mniszka lekarskiego oraz zestawienie najlepszych suplementów diety z jego zawartością!
Kanadyjscy badacze z Uniwersytetu Windsor odkryli, że popularna roślina może być skuteczną alternatywą dla chemioterapii. Zabija komórki nowotworowe nie uszkadzając zdrowych, a w dodatku nie wywołuje skutków ubocznych, takich jak przy innych terapiach onkologicznych. Okazuje się, że takie niezwykłe właściwości posiada popularny mniszek lekarski, a dokładniej – korzeń rośliny. Naukowcy zauważyli, że ekstrakt z mniszka niszczy komórki nowotworowe w ludzkim organizmie. Co ciekawe, reakcje chemiczne, powodujące rozpad komórek rakowych, zachodziły już w ciągu 48 godzin od rozpoczęcia kuracji. Zobacz film: "Najważniejsze informacje dla pacjenta z chorobą nowotworową" W toku eksperymentu okazało się, że najskuteczniejsze jest leczenie małymi dawkami mniszka lekarskiego przez dłuższy czas. Naukowcy z Uniwersytetu Windsor otrzymali dodatkowe fundusze na kontynuowanie badań. PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym problemem: Jakie zioła zabijają komórki rakowe? - odpowiada lek. Aleksandra Witkowska Badania na obecność komórek rakowych - odpowiada lek. Zbigniew Żurawski Dieta, która pozwoli zatrzymać komórki rakowe - odpowiada mgr Kamil Tarnawski Wszystkie odpowiedzi lekarzy Skąd pomysł, aby wziąć pod lupę właśnie mniszek lekarski? Onkolog Caroline Hamm jako pierwsza zauważyła, że pacjenci chorzy na raka, którzy piją napar z tego zioła, mają lepsze samopoczucie i wyniki badań. Była przekonana, że mniszek zawiera substancję czynną, która można wykorzystać w leczeniu nowotworów. O swoich spostrzeżeniach opowiedziała jednemu z naukowców pracujących na uniwersytecie – tak narodził się pomysł, aby dokładnie zbadać mniszka. Specjaliści wciąż badają popularne zioło, ale nie brakuje osób, które na własnej skórze wypróbowały działanie mniszka. Jednym z najbardziej znanych pacjentów, który leczył się w ten sposób, jest John DiCarlo. Mężczyzna chorował na białaczkę i po serii różnych terapii został wypisany do domu. Agresywna chemioterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a lekarze nie mogli zaproponować innych alternatyw. Jeden z pracowników kliniki poradził mu, aby spróbował pić napar z mniszka. John przez cztery miesiące spożywał ziołową herbatę. Po tym czasie okazało się, że nowotwór jest w remisji, a on znów jest zdrowy. Ekstrakt z korzenia mniszka nie tylko zabija komórki rakowe, ale jest też źródłem wielu cennych substancji. Zawiera witaminy A, B6, C, K, a także związki mineralne – żelazo, potas, mangan oraz magnez. Ma właściwości moczopędne i stymuluje produkcję żółci, dlatego jest polecany osobom z chorobami wątroby, woreczka żółciowego oraz nerek. Mniszek redukuje cholesterol, oczyszcza organizm z toksyn, pomaga na objawy alergii. Chociaż roślinę uznaje się za chwast, tak naprawdę może być cennym surowcem leczniczym. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Moc w Naturze: 凌Korzeń mniszka lekarskiego - skuteczny sposób na ból gardła :) Więcej naturalnych metod na kursie Ruszamy już 26
4 godziny temu, Tadek11 napisał: Ma on lekko goryczkowy smak Tak właśnie smakuje taką lekką goryczką , wystarczy ugryźć listek żeby wiedzieć jak, a chyba każdy robił sobie z mniszka piszczałkę. Potem w ustach była jeszcze taka goryczka - tyle że bardzo intensywna. U mnie zdarza się raz na kilka lat mniszek bo potrzebuje ciepłego maja. Kwitnie przed rzepakiem i jest to mój pierwszy miód. Jak jest mało to wtedy rzepakowo-mniszkowy. Jeśli wykręcę mniszek przed rzepakiem to i rzepak wychodzi bielutki jak smalec z Biedronki W miarę czysty mniszek nie jest taki jednolicie żółty po skrystalizowaniu , widoczne są takie ciemne "ciapki". To cenny miodek , bardzo smaczny , a jak powiem klientom ,że to naturalny afrodyzjak to zabiorą wszystko. Wole jednak wirowac z rzepakiem , bo i roboty mniej i rzepak mniej "smalcowaty" wychodzi i tak nie śmierdzi kapustą. Mniszkowy miodek u mnie jest pachnący i w żadnym razie nie zalatuje skarpetą. Niestety mniszek jest traktowany jako uciążliwy chwast na łąkach i pastwiskach . Mam wokół pasieki dziesiątki hektarów ekologicznch łąk i jak jest już za dużo mniszka to go zaorują na zimę i sieją od nowa trawę. Ostatnio zmienili na lucernę , ale szału nie ma. Edited January 27, 2020 by manio
Kwiatostan mniszka lekarskiego złożony jest z licznych żółtych kwiatów języczkowatych. Jednak najbardziej charakterystycznym elementem mniszka lekarskiego jest jego owocostan. To nic innego, jak potocznie zwany dmuchawiec. Owocostan rozpada się najczęściej pod wpływem podmuchu wiatru, na pojedyncze owoce – niełupki.
Na co działa korzeń mniszka lekarskiego? - Archiwum wiadomości wyszukiwanie zaawansowane lista dzielnic pokaż relacje Wybierz lokalizację Anuluj Zatwierdź Wybierz lokalizację Gdańsk Sopot Gdynia Zatwierdź × Pokaż dzielnice 2 artykuły Zdrowie Syrop z mniszka lekarskiego - jak sporządzić syrop z mniszka lekarskiego i dlaczego warto? 19 kwietnia 2022, godz. 15:35 Jak sporządzić syrop z mniszka lekarskiego i dlaczego warto? Mniszek lekarski to łatwo dostępna roślina, która... Zdrowie Mniszek lekarski i jego cudowne właściwości 27 maja 2016, godz. 08:00 (20 opinii) Mniszek lekarski kojarzy się często z dzieciństwem - któż z nas nie plótł wianków z żółtych kwiatków albo...
Wlać 1 szklankę wody ,dodać 2 łyżeczki pieczonego korzenia mniszka ,,zaparzać w ekspresie do kawy. Gotową kawę wymieszać z miodem ,mlekiem ,posypać świeżo zmielona gałką :)) aby uzyskać kawę ,najpierw trzeba Wykopać dużo korzeni mniszka lekarskiego. Umyć korzenie w przefiltrowanej wodzie i następnie drobno pokroić .
Niedawno internet obiegła informacja o tym, że korzeń mniszka lekarskiego leczy raka. Sprawa stara jak świat, czytałem o tym już ponad 10 lat temu, ale teraz wyszły jakieś nowe badania i świat oszalał. Wiele osób stoi przed perspektywą szukania alternatywnego leku – czasem dlatego, że słyszą wyrok śmierci, a czasem po prostu chcą zwiększyć swoje szanse. Dlatego myślę, że warto rozbić na czynniki pierwsze doniesienia o mniszku, po to chociażby by łatwiej było uświadomić sobie, jak długa droga prowadzi od takiego badania jakie miało miejsce do twierdzenia „mamy coś, co pomaga”. Sugerowałbym, żeby mieć ten wpis przed oczami za każdym razem, gdy słyszy się o kolejnym ziele „skuteczniejszym od chemioterapii” czy o spisku koncernów ukrywających „cudowny lek”.Temat podjęty nie bez powodu – na forum zgłosił się człowiek z opornym na chemię czerniakiem w IV stadium, z przerzutami do serca. Wyszukuję dla niego te zioła i terapie, które mają jakiś sens, jako że ortodoksyjna medycyna nic już nie ma do zaoferowania. Przy okazji trafiłem na tego nieszczęsnego mniszka. Wierzę, że uda się temu człowiekowi pomóc – o ile będzie się twardo trzymał tych metod, które mają jakieś potwierdzenie naukowe. Jest całe mnóstwo terapii, które nigdy nie zostały przebadane do końca – przedłużały życie zwierząt, czasem całkowicie je leczyły, ale nie dało się znaleźć sponsora badań na ludziach. Trzymanie się takich rzeczy to najlepsze, co można zrobić. Niestety, w internecie mamy tysiące oszustów albo po prostu zwykłych głupków, przekonanych, że oni WIEDZĄ jak leczyć – bo przeczytali jakiegoś bloga albo jakąś jedną książkę. I namawiają chorego do swoich metod, nie potrafiąc ich niczym uzasadnić. Zainteresowani mogą śledzić historię na forum – sam jestem ciekaw, jak to się dobra, wracajmy do mniszka. A może najpierw tytułem wstępu – jak wyglądają badania nad takimi lekami? W dużym uproszczeniu, mamy trzy fazy. Pierwsze jest badanie in vitro. Do probówki z komórkami nowotworowymi wlewamy interesującą nas substancję, jeśli jesteśmy uczciwi to obok pływają zwykłe komórki. Jeśli widzimy, że padły komórki nowotworowe, a zwykłe przeżyły – już jest coś, mamy pewien większość „cudownych terapii”, o których czytamy w internecie, to własnie pozytywne wyniki tej pierwszej fazy badań. Niestety, bardzo, bardzo niewielki odsetek substancji działających w probówce zadziała w fazie drugiej. Dlaczego?Odpowiedzią jest takie skomplikowane słówko: „farmakokinetyka”. Jeśli zażyjemy jakiś lek, to po pewnym czasie przechodzi on do krwi. a potem się w niej przez jakiś czas utrzymuje. I tu mamy pierwszy problem z mniszkiem. Co z tego, że zanurzone w nim komórki nowotworowe umierały, skoro możemy go w ogóle nie przyswoić, może te substancje, które działają – nie wchłaniają się w przewodzie pokarmowym?Drugi aspekt farmakokinetyki – okres półtrwania. Niektóre substancje błyskawicznie znikają z krwi, niszczone przez wątrobę lub filtrowane przez nerki. Czasem stosuje się różne sztuczki, by temu zapobiec. Przykład z metod „naturalnych”, kurkuma – bierze się razem z nią ekstrakt z czarnego pieprzu, który blokuje enzym w wątrobie odpowiedzialny za rozkład kurkuminy. Dzięki temu poziom we krwi utrzymuje się o wiele dłużej, a co za tym idzie – kurkuma działa wielokrotnie jeśli to wszystko dostanie się do krwi, wcale nie oznacza to, że znajdzie się w okolicy guza. Niektóre substancje nie przekraczają bariery krew-mózg, inne z kolei nie są wchłaniane przez wiemy, jaki jest okres półtrwania substancji aktywnych mniszka lekarskiego, nawet jeśli dostaną się one do krwi. Może znika on po kilku minutach?No dobra, załóżmy, że mamy szczęście – mniszek przeszedł do krwi, nie jest szybko niszczony ani filtrowany. Pojawia się problem stężenia. Widziałem badania, w których „udowodniono”, że ekstrakt z czystka zabija bakterie boreliozy. Ludzie zaczęli to kupować na potęgę. Nikt jednak im nie powiedział, że w badaniu użyto horrendalnych stężeń – musieliby zjeść kilka kilogramów zioła, by uzyskać podobne w organizmie, co oczywiście nie udałoby się z innego powodu, a mianowicie:Toksyczność. W probówce można zabić komórki nowotworowe wszystkim. Najprostsza metoda, nalać do środka domestosa. I co z tego, że guz zniknie, skoro razem z nim zniknie pacjent? Tu właśnie kryje się sekret znakomitej większości „cudownych” ziół, które „zabijają więcej komórek nowotworowych niż chemioterapia”. Czystek zabiłby pacjenta długo przed osiągnięciem ułamka stężenia wymaganego do zabicia bakterii. Pewną odpowiedź da wrzucenie do probówki normalnych komórek, ale to że przeżyje jakaś jedna komórka nie oznacza, że nie wystąpi obrzęk mózgu czy wstrząs jeszcze kwestia przygotowania preparatu. Znowu wracając do tego czystka – w badaniu użyto specjalnie przygotowanego ekstraktu olejków eterycznych. Herbata w ogóle nie działała. Czym innym jest dostępny w aptece sok z dziurawca, a zupełnie inne działanie ma jego wyciąg alkoholowy. W badaniu użyto wodnego wyciągu z korzenia przyjrzeć się badaniu nad naszym zielskiem: początek – dawka. Co prawda bardzo dokładnie opisano, w jaki sposób tworzono ekstrakt, ale ktoś zapomniał dodać, z jakiej konkretnie ilości surowca go uzyskano. Dawki użyte w badaniu (i skuteczne) wynosiły od 1 do 10 mg/ml, przy czym dla jednej z linii komórkowej dopiero stężenie 10 mg/ml dało razie nie jest źle – 1 mg na ml to 1 gram na litr, najprymitywniejszy przelicznik 1:1 mówi nam, że 70 kg człowiek musiałby wypić 70 gramów ekstraktu, albo 700 dla uzyskania najwyższego stężenia. Dużo, ale nie są to już setki czy tysiące litrów, jak w przypadku innych „cudownych” substancji. Niemniej te prymitywne przeliczniki rzadko kiedy są prawdziwe, przyjrzyjmy się nieco że bardzo wiele osób będzie zainteresowanych tym, jak przekłada się stężenie substancji aktywnych we krwi w stosunku do ilości zjedzonego korzenia. Każda substancja obecna w mniszku będzie inaczej się wchłaniać, ale można zaryzykować bardzo, bardzo ostrożne założenie, że będzie to zbliżone do innych flawonoidów. Na przykładzie dwóch z nich spróbuję ocenić, jak to może wyglądać w przypadku mniszka, ale ostrzegam, że w rzeczywistości różnice mogą być nawet rzędu kilkuset razy: 123 mg hesperetyny zwiększyło jej stężenie we krwi do do 325 nmol/l, podczas gdy spożycie 29 mg naringeniny zwiększyło jej stężenie do 112 nmol/l. Dość podobne wyniki, weźmy hesperetynę. Jej masa molowa to ~300 gramów na mol. Mamy około 1000 nanogramów na litr, 1 mikrogram. Dążymy do stężeń w miligramach, więc trzeba niestety dodać trzy zera. Już mamy 123 gramy hesperetyny, które trzeba zjeść, by uzyskać stężenie 1 mg/l. Komórki nowotworowe ginęły przy 5 mg, mnożymy razy 5, pi razy drzwi 600… no tak, jeszcze musimy zamienić litry na mililitry. 600 KILOGRAMÓW, które trzeba zjeść, by uzyskać stężenie jak w badaniu w którym ginęły komórki ale może lepsze wyniki da się uzyskać sprawdzając wzrost stężenia zaraz po spożyciu, weźmy badanie gdzie jest mniej liczenia i mniejsze ryzyko, że pomylę się o trzy zera: mg hesperetyny w pokarmie o najlepszej biodostępności spowodowało krótkotrwały wzrost jej stężenia we krwi do wartości ~300 ng/ml. Tu mamy dużo prościej, bo podano wyniki w gramach na mililitr. Jedząc 1000 mg (1 gram), będziemy mieć 3000 ng/ml, czyli 3 mcg/ml. Dalej musimy to pomnożyć razy 1000, ale mamy „realniejsze” wartości jednego kilograma. Mam nadzieję, że to pozwala spojrzeć z odpowiedniej perspektywy na wyniki tych badań i zrozumieć, że aby mniszek faktycznie leczył – trzeba znaleźć substancję, która działa, po czym wyprodukować jej koncentrat, który być może będzie można okazji prosiłbym, żeby ktoś kto zna się na tym nieco lepiej ode mnie sprawdził te obliczenia. Wracamy do analizy badania:Czy sprawdzano toksyczność dla normalnych komórek – owszem, przeżyły nienaruszone, nawet przy najwyższych mamy coś, co – pod warunkiem, że uda się utrzymać tego stężenie w okolicy guza takie, jak w badaniu – wyrżnie w 48 godzin połowę jego komórek. W praktyce klinicznej wyszukuje się tę substancję, która zadziałała, podaje się choremu w postaci kroplówki, uzyskując bardzo wysokie stężenia – tak własnie wygląda chemioterapia. Na początek jednak przeprowadza się próby na też drugie badanie: razem sprawdzono prawdziwego mordercę – raka trzustki. chorobę mającą 100% śmiertelności. Tak, 100% – nigdy nikogo nie udało się jeszcze z niej wyleczyć jeśli zaczęła dawać objawy, w każdym razie nie z użyciem metod oficjalnych, te nieoficjalne nawet jak miały sukcesy, nigdzie nie zostały one opisane. W badaniu użyto stężeń od 0,5 mg/ml do 7,5 mg/ml. Nie dość, że komórki były zabijane, to na dodatek „zapamiętywały” sygnał do popełnienia samobójstwa, nawet po tym, jak ekstrakt z mniszka został usunięty. Tutaj podobnie, nie było żadnego negatywnego wpływu na zwykłe, zdrowe komórki. Tak, zgadza się – dużo ponad 90% komórek zostało zabitych przy najwyższym stężeniu, utrzymywanym przez kilka oznacza to, że mamy „lek na raka”? Niekoniecznie. Jak pisałem, jest bardzo wiele niewiadomych. Czy uda się wprowadzić do organizmu taką ilość, nie zabijając go? Czy uda się utrzymać na tyle długo, by miało to jakiś efekt? Czy substancja aktywna dotrze do komórek nowotworowych?W związku z tym absolutnie niedopuszczalne jest twierdzenie, że jedząc korzeń mniszka wyleczymy nowotwór. Ale równie niedopuszczalne jest mówienie, że takie coś na pewno nic nie da. Nie znamy farmakokinetyki jego substancji aktywnych, może się okazać, że są one koncentrowane w okolicach guzów, dając bardzo wysokie stężenia. Ale może też okazać się, że nawet jedząc 10 kg korzenia dziennie, nie uzyskamy nawet minimalnego stężenia niezbędnego do wywołania efektu. Może trzeba będzie poczekać, aż ktoś wyizoluje aktywną substancję, opracuje w formie wlewu, taki wlew z reguły zawiera też inne substancje – zwiększające wchłanianie właśnie przez guz, zmniejszające niszczenie ich przez wątrobę czy wydzielanie przez takie badania przynoszą zaskakująco dobre efekty, tutaj na przykład ekstrakt z zielonej herbaty, spożywany przez myszy w pokarmie, okazał się skuteczniejszy od chemioterapii: ekstraktu z zielonej herbaty stosowane w badaniach potrafiły być naprawdę bardzo duże, przez co ich stosowanie w domowej terapii byłoby dość trudne, ale tu jest badanie, w którym obecne w diecie w ilości 10% tanie jak barszcz mielone siemię lniane zmniejszyło tempo wzrostu czerniaka o 63% jednak bardzo wiele badań, w których coś, co bardzo obiecująco wyglądało pod mikroskopem, w ogóle nie radziło sobie w – tak, warto jeść korzeń mniszka, gdy jest się pacjentem onkologicznym, jako że jest relatywnie mało szkodliwy (a nawet zdrowy) i śmiesznie tani, ale trzeba pamiętać, że ma on duży wpływ na działanie chemioterapii, którego nie sposób tu opisać, jako że na każdy lek wpłynie to inaczej. Jakby kogoś interesowały szczegóły – zmniejszy się aktywność CYP1A2 oraz CYP2E, natomiast nie powinno wpłynąć na aktywność CYP2D oraz CYP3A, tak przynajmniej było u gryzoni. Prowadzący lekarz będzie wiedział, co to znaczy i czy wpłynie na te „normalne” leki, które wolno jednak opierać się na nim jako na „cudownym leku”, bo szanse na to, że mniszek faktycznie zadziała gdy się go po prostu zje są bardzo niewielkie. Musiałby zostać spełnionych naprawdę bardzo dużo założeń, kto wie, może koncentruje się w guzach, może jest akumulowany przez komórki… jest jednak o wiele, wiele większe prawdopodobieństwo, że mniszek nic nie da, może w przyszłości, gdy zostaną opracowane bardzo mocne koncentraty do wlewów dożylnych… Są inne zioła, które przeszły z powodzeniem drugą fazę – faktycznie pomogły zwierzętom, gdy podano im je do zjedzenia. W dalszym ciągu może się okazać, że w organizmie człowieka zachowają się inaczej, ale tutaj prawdopodobieństwo, że coś dadzą, jest o niebo nie jest ukrywane, nie ma żadnego „cudownego środka”, który można kupić w zielarskim czy zebrać na łące, komórki nowotworowe ginęły przy stężeniach nie do uzyskania drogą normalnej suplementacji – mowa tu o konieczności zjadania kilkuset kilogramów korzenia mniszka dziennie. Faktem jest, że powinno się go dokładnie przebadać, wyizolować to, co działa, wyprodukować na tej bazie
. 794 64 684 705 166 719 18 212
korzeń mniszka lekarskiego forum