Grafik-projektant, plakacista, fotograf, autor i wydawca książek o historii Gdyni – portowego miasta zbudowanego w latach 20. XX wieku opowiadał o tym, jak Orłowo stało się miejscowością turystyczną. W 1829 roku Johann Adler kupił ziemię od młynarza Roemelta u ujścia rzeki Kaczej do morza i zrobił na tym interes życia. Ten tekst pamiętają wszyscy miłośnicy Lady Pank. Tańcz, głupia tańcz (Jan Borysewicz, Andrzej Mogielnicki), to był jeden z pierwszych przebojów nowo powstałej grupy (koniec 1981), a autorzy znani byli z wcześniejszych z dokonań w zespole Budka Suflera (np. Nie wierz nigdy kobiecie). Także nowe piosenki okazały się przebojami, a pierwszy z nich Mała Lady Pank dał nazwę grupie. Tańcz głupia tańcz, nagrano razem z Vademecum skauta w czerwcu 1982 r. w Studio Teatru STU już z Januszem Panasewiczem jako stałym wokalistą. Maxim to nie fantazja tekściarza, ale realna knajpa w Gdyni Orłowie, której zła sława ciągnęła się od lat 70., aż do nowej rzeczywistości lat 90.. Dla wtajemniczonych informacja, że dziewczynę widuje się w Maksimie, oznaczała tylko jedno, że schodzi na złą drogę. Tam nie bywały grzeczne dziewczynki, za to sporo w drogich futrach, obwieszonych złotą biżuterią, często jeszcze nieletnich. Autor trafił do knajpy zaproszony przez kogoś z Trójmiasta, a skala procederu zafascynowała go i przeraziła. Piosenka, jak opowiadał, to opis spędzonego tam wieczoru. Przypomniałam sobie o Maximie, czytając jakiś kryminał. Akcja toczyła się w Trójmieście, a sprytny prokurator połączył współczesne zabójstwo z podobną historią sprzed ponad 20 lat. I wtedy odżyły czasy trójmiejskiego półświatka, a więc i Maxima. Trudno powiedzieć, że byłam bywalcem, ale rzeczywiście byłam w tej knajpie kilka razy służbowo, a raz podejmowana z honorami przez samego Mecenasa obiadem. Klub otwarto w Orłowie, tuż przy wejściu na molo, w latach 70. Ściana od strony morza była szklana, a więc z lokalu roztaczał się piękny widok na zatokę. W środku rosło drzewo, którego korona wystawała ponad dachem. Budynek jakby je obudowywał. To był ewenement. Zgód na takie budowanie w tym okresie nie dawano. Nie było też tak wielkich oficjalnych majątków, aby kupić nad samym Bałtykiem blisko hektarową działkę i na niej wybudować ponad 700 metrowy budynek o oryginalnej konstrukcji. fot. Maxim/ Maxim/ Maxim/ Maxim/ Maxim/ We wnętrzu była restauracja, kilka barów, scena i wspaniałe koło, które wraz z tancerkami podnosiło się wysoko ponad głowy gości. Robiło duże wrażenie, nawet na ekipie 07 zgłoś się, która realizując kolejne odcinki serialu często odwiedzała nocne bary i restauracje, bo to były najlepsze miejsca akcji dla kryminału. Na ścianach wisiały prawdziwe dzieła sztuki, a także meble były oryginalne i stylowe. Były też przytulne, choć nieoficjalne pokoje na górze. Właścicielem biznesu był słynny na Pomorzu doktor nauk humanistycznych (!?), Michał Antoniszyn, znany pod pseudonimem Mecenas. Oficjalnie mówiło się, że zbił majątek na sprowadzaniu do Polski pierwszych maszyn grających, choć trudno sobie było wyobrazić w tamtych czasach interesy międzynarodowe na taką skalę. Wersja nieoficjalna była bardziej prawdopodobna. Był królem trójmiejskiego półświatka i największym na Wybrzeżu paserem. Był też na usługach PRL-owskich tajnych służb. I podobno od nich wyszedł pomysł wybudowania lokalu, który pozwoliłby na kontrolę nad miastem oraz obserwację dyplomatów, obcokrajowców, biznesmenów, a także tzw. elit. Innymi słowy, za swobodę w prowadzeniu swoich szemranych interesów, zgodził się zostać słupem, jak ładnie mówi się w żargonie służb, znakomicie zalegendował miejsce obserwacyjne, czyli umożliwił inwigilację na szeroką skalę. Majstersztyk. Wybrzeże w latach 70. było specyficznym miejscem. Bez problemu (jak na komunistyczne warunki) można było się przemieszczać do krajów skandynawskich, bo regularnie pływały promy do Stockholmu, Helsinek, Nynäshamn, Karlskrony itp. Potrzebny był paszport, o który za każdym razem prosiło się biuro paszportowe, które mogło go wydać lub nie, ale jak się miało znajomości… Po powrocie trzeba było paszport oddać. Ale nie była potrzebna wiza, ani zaproszenie. Skandynawowie nie mieli żadnych ograniczeń, za to duże zachęty, bo wszystko było prawie za darmo: dziewczyny, hotele, knajpy i wódka. Do dziś pamiętam spitych do nieprzytomności Szwedów, bo część docierała i do Warszawy. Trójmiejscy cinkciarze zarabiali krocie. Kwitł nielegalny handel bursztynem i srebrem. Na promach, prawie oficjalnie, pracowały panienki pod opieką swoich alfonsów. Światek przestępczy miał całkiem sporo źródeł i możliwości pozyskiwania nielegalnych przychodów, a za opiekę nad interesami musiał służbom płacić. Podobno w 1974 r., jako 19 letni ochroniarz, rozpoczął w Maximie pracę Nikodem Stokarczyk. Według Mecenasa Nikoś był zbyt wątłej postury, aby stać na bramce tak renomowanego klubu. Zresztą jeżeli nawet, to był zdolny i szybko zajął się poważniejszymi interesami. W latach 90. był szefem trójmiejskiej mafii samochodowej. Zginął zastrzelony w porachunkach gangsterskich w Niemczech. Na spędzanie czasu i zabawę w Maximie stać było nielicznych. Bywała tu Violetta Villas i Bohdan Łazuka, Roman Polański, Günter Grass , a także zachodnie gwiazdy festiwalu w Sopocie. Przesiadywali tu pracownicy służby bezpieczeństwa i miejscowi przestępcy. Drink w Maximie mógł kosztować równowartość miesięcznej pensji. Z naszej ekipy, prywatnie, zdarzało się tu bywać Bronisławowi Cieślakowi (por. Borewicz), najczęściej z Tadziem Tarnasem (II reżyser). Nie wiem ile razy byli w knajpie, ale na pewno o jeden raz za dużo. Mecenas wszystkich nas zapraszał i obiecywał zniżki. Ale jakoś reszcie się nie składało. Natomiast w knajpie i jej okolicy kręciliśmy zdjęcia. Według Wikipedii to był odcinek pt. Dlaczego pan zabił moją mamę, z którego ja najbardziej lubiłam tekst jak może być prawdziwa miłość z człowiekiem, który na co dzień pije mleko. To było o Szwedach, a ja właśnie wróciłam po kilku miesiącach i wiedziałam ile mleka taki Szwed jest w stanie wypić i do jakich egzotycznych potraw to robi. Realnie kręconych zdjęć do tego odcinka w Maximie nie pamiętam. O knajpie się mówi, nazywając ją Kaskada (taki lokal o złej reputacji był wtedy w Szczecinie), ale scena, która odbywa się w nocnym barze (występuje zespół muzyczny, a piosenkarka śpiewa ówczesny przebój Sing, sing) to Piekiełko hotelu Posejdon. To pamiętam, bo byłam II operatorem dźwięku i musiałam nagrać rozmowy przy barze, a więc co chwila paraliżowałam hotel wyłączając lodówki i centralną klimatyzację. Zawsze umiałam spowodować, żeby mój portret miał powód zawisnąć przy wejściu z adnotacją: Tej pani nie obsługujemy. No, ale nagrania się udały. A nasi imprezowicze? Bronisław kończył zdjęcia na Wybrzeżu i następnego dnia raniutko odlatywał do Krakowa na kilka dni. Panowie udali się więc do Maxima na pożegnalną kolację. Zabawa była świetna, obsługa znakomita. Kiedy postanowili wracać już dniało. Kelner zorganizował transport do hoteli (nie było radio taxi i Ubera), dostał sowity napiwek. Nie zgadzała się tylko jedna rzecz. Rachunek skasował najpierw od jednego, a potem od drugiego gościa (oczywiście z dwoma napiwkami). Ten drobiazg, wydał się dopiero po pewnym czasie, przy jakiejś przekomarzance i oczywiście w całkiem innym miejscu, a dokładnie na promie do Helsinek, gdy pod dowództwem Bronisława Cieślaka, usiłowaliśmy wymusić od przebranego za kapitana promu Kazia Tarnasa, kapitańskie drinki. A więc, nawet nie było jak interweniować i dopominać się o swoje. Solidarnie postanowili za to, że więcej do Maxima nie chodzą. Po wakacjach, kiedy film był zmontowany i nawet częściowo udźwiękowiony, zarządzono dokrętki. Nie było już ani dekoracji na hali zdjęciowej, ani naszych obiektów. Większość stanowiły jakieś neutralne przebitki, plany ogólne i panoramy ulicy oraz bliskie plany por. Borewicza, czasem dopowiadającego jakieś zdanie lub patrzącego znacząco w jakimś kierunku. Oczywiście potrzebne były także dokrętki z Trójmiasta, czyli widoczki na morze, molo itp. Było też kilka brakujących scen, w tym rozmowa porucznika Borewicza z policjantem z komisariatu Gdynia Orłowo, a więc najlepszym miejscem do takiego spotkania było orłowskie molo. Nasza ekipa liczyła w sumie kilkanaście osób. Akurat dzień był pochmurny, a nawet dżdżysty. Szło nam kiepsko. W ostatniej chwili zatrudniony aktor, ledwo co przygotowane i nienauczone dobrze, teksty. Marzniemy, kręcimy. Nieodległy Maxim jeszcze pogrążony we śnie po nocnych swawolach. Nagle jak gdyby nigdy nic pojawia się Mecenas we własnej osobie: – zróbcie sobie przerwy z pół godzinki. Zapraszam na kawę, herbatę, zaraz umyślnego wyślę po świeże bułki, to może coś zjemy? – a potem skasujecie od nas należność najlepiej z napiwkiem i to dwa razy! Błyskotliwie odparował Bronisław i się zaczęło…. Dostaliśmy nie tylko śniadanie, ale i wystawny obiad po zdjęciach. Nie był to już czas pełnych półek, a raczej sklepów komercyjnych z żywnością dwa razy droższą, ale impreza była na 14 fajerek. Mecenas nie opuszczał nas nawet na chwilę, żebyśmy się nie wymknęli. Ściągnięto całą załogę wcześniej, bo przecież Maxim zaczynał swoje działanie dopiero w okolicach kolacji i nie z powodu schabowych i ziemniaczków tu przychodzono. Nasze samochody (mieliśmy trzy osobówki) odstawiono pod hotel i dalej obsługiwał nas transport miejscowy. Alkohole dla chętnych lały się szerokim strumieniem. Na wynos dostaliśmy po butelce wybranego trunku. Ja pracowałam z moim mężem, więc mieliśmy dwie flaszki wina i trzecią, bo się okazało, że jesteśmy miesiąc po ślubie. Kelner został dyskretnie zidentyfikowany i z roboty wyleciał z hukiem (była pokazówka). Natomiast z pamiętną kwietniową nocą (tą od podwójnego rachunku) i powrotem o brzasku, związana jest jeszcze jedna historia. Bronisław wrócił lekko zanietrzeźwiony do Grand Hotelu w Sopocie, odebrał klucze do pokoju i rzucił do recepcjonisty: – proszę mnie obudzić o bo ja mam zaraz potem taksówkę na lotnisko – tak wiem i dlatego mam propozycję, żeby pan się na chwilę zdrzemnął tu w hallu, w fotelu, a portier przyniesie na dół pana bagaże, bo w tym stanie, to pan na to budzenie do pokoju nie zdąży. W Maximie służbowo byłam jeszcze kilka razy. Tu powstawały zdjęcia do następnej serii 07 zgłoś się, Smażalni story Sylwestra Szyszki, Sztosu Olafa Lubaszenki czy Czterdziestolatka 20 lat później Jerzego Gruzy. W 2004 r. lokal zamknięto. Nie poradził sobie w nowych czasach. Walczymy o wyjątkowe tereny zielone w Gdyni pod hasłem #KrajobrazGdyński!!! Władze miasta powinny działać przede wszystkim w imieniu i w interesie mieszkańców, istotne dla całej społeczności miejsca nie powinny być sprzedawane bez ich zgody !! My niżej podpisani wymagamy od Prezydenta Szczurka jasnego stanowiska w sprawie: Dodano: 22/08/2012 - Numer 290 - Afera Amber Gold \ Pomorskie powiązania Marcina P. O ile potwierdzą się ustalenia tygodnika „Wprost” dotyczące śledztwa w sprawie Amber Gold, to uznać należy, że operacja finansowa pod tą nazwą odwołuje się do najlepszych gangsterskich wzorców III RP. Dotyczyć to może zarówno obsady personalnej, jak i scenariusza tejże operacji. Michał Rachoń W swojej publikacji „Wprost” odwołuje się do działalności Mariusa O., w Trójmieście znanego niegdyś z żółtego kabrioletu Porsche oraz pseudonimu „Biznesmen O.” Człowiek ten zasługuje z pewnością na swego rodzaju szacunek, ot choćby z tego powodu, że w przeciwieństwie do wielu swoich kolegów i konkurentów udało mu się przeżyć zarówno dzikie lata 90., jak i nie mniej niebezpieczną pierwszą dekadę XXI w. Dodatkowo, zgodnie z ustaleniami dziennikarzy ABW już od roku 2009 prowadzi działania mające ustalić 9% pozostało do przeczytania: 91% GPC miesięcznie 25,00 zł 16,00 zł miesięcznie Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu GPC - na 1 rok 299,00 zł 180,00 zł rocznie Dostęp przez rok do wszystkich treści serwisu Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ] Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej Codziennie" Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej Codziennie" Dostęp do felietonów on-line Szymon Hołownia oskarża premiera o kradzież Partia Szymona Hołowni, Polska 2050, właśnie spadła w sondażach na 4. miejsce. Lider zapewnia, że nie ma zamiaru się poddawać, a w przyszłorocznych wyborach liczy nawet na 18 proc.... Czas powiedzieć Komisji Europejskiej „dość” W końcu trzeba powiedzieć „non possumus” działaniom europejskich instytucji w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Ze strony premiera padają głosy uspokajające, że wszystko będzie dobrze, że... Walka o życie Archiego trwa Rodzice 12-letniego Archiego Battersbee nie rezygnują z walki o jego życie. Chłopiec miał być wczoraj odłączony od aparatury podtrzymującej życie, ale w ostatniej chwili prawnicy... Ostra odpowiedź na kłamstwa Tuska Pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała ostro odpowiedział na krytykę Centralnego Portu Komunikacyjnego ze strony szefa PO Donalda Tuska, który podważył zasadność inwestycji i uznał, że jest... Ocalić koronę cierniową Chrystusa To była nie tylko walka o ocalenie jednej z najwspanialszych budowli sakralnych na ziemi, lecz także bezcennych relikwii, w tym korony cierniowej Chrystusa. 19 sierpnia na ekrany... Więcej Polaków i gwiazd W weekend startuje pierwsza liga europejskiego „TOP 5”, francuska Ligue 1. W tym sezonie zapowiada się wyjątkowo ciekawie, także dla polskich kibiców. Do Francji przybywają kolejne gwiazdy... Przyszłość terenu, na którym obecnie znajdują się pozostałości po bardzo popularnym klubie, wciąż nie została rozstrzygnięta. Ponad rok temu swoje roszczenia co do nieruchomości O TYM SIĘ MÓWI Szybkiej rozbiórki legendarnego Maxima w Orłowie nie będzie. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek dementuje doniesienia w tej sprawie Wbrew spekulacjom, pojawiającym się ostatnio w niektórych, trójmiejskich mediach, nie ma szans na rozbiórkę w najbliższym czasie niszczejącego budynku po... 14 lutego 2022, 12:24 Mieszkańcy mówią stop "betonozie" w Gdyni. Podpisują petycję do władz miasta. Co dalej z "Maximem" i Parkiem Rady Europy? Część mieszkańców Gdyni ma dość zbyt intensywnego ich zdaniem betonowania miasta. Pod petycją online do gdyńskich włodarzy podpisało się już w tej sprawie... 24 stycznia 2022, 13:35 Minął termin na wpłacenie wadium uprawniającego do wzięcia udziału w przetargu na sprzedaż legendarnego Maxima Tylko do poniedziałku, 29 listopada, można było wpłacać wadium uprawniające do wzięcia udziału w przetargu na sprzedaż Maxima, który odbędzie się w najbliższy... 29 listopada 2021, 14:17 O TYM SIĘ MÓWI Legendarny Maxim w Gdyni znowu na sprzedaż. Cena wywoławcza to 25 milionów złotych! Opustoszała nieruchomość z budynkiem po kultowym w czasach PRL-u lokalu rozrywkowym Maxim w nadmorskiej części Orłowa ponownie zostanie wystawiona na sprzedaż.... 1 października 2021, 7:51 Kontrowersyjny plan dla nadmorskiego Orłowa i "Maxima" w Gdyni ponownie wyłożony do wglądu! Jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie w gdyńskim Infoboksie i w Biurze Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni zapoznać można się z wyłożonym do wglądu projektem... 13 kwietnia 2021, 10:43 Gdynia: Kontrowersyjny plan zagospodarowania dla nadmorskiego Orłowa. Będą nowe inwestycje? Kolejne inwestycje mieszkaniowe powstać mogą w prestiżowym, nadmorskim Orłowie. Umożliwia to plan zagospodarowania przestrzennego dla tej części dzielnicy,... 1 kwietnia 2021, 10:46 Gdynia: Legendarny "Maxim" w nadmorskim Orłowie na sprzedaż już w tym roku? Umożliwić ma to kontrowersyjny plan urzędników Nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla nadmorskiej części Gdyni Orłowa umożliwić ma samorządowcom po latach starań sprzedaż być może jeszcze w tym roku... 17 stycznia 2021, 6:51 Gdynia. Kartka z kalendarza. Urzędnicy mają problem, aby sprzedać legendarnego "Maxima" w Orłowie. Będą musieli zejść z ceny? Mimo zakrojonej na niespotykaną wcześniej skalę akcji promocyjnej urzędnicy z Gdyni mieli dwanaście lat temu problem, aby sprzedać za 35 milionów złotych jedną... 18 grudnia 2020, 9:56 Gdynia: Legendarny "Maxim" nie zostanie sprzedany w tym roku! Miał pójść za 23 mln zł! Plan zagospodarowania dla tej części Orłowa uchylony Gdyński Maxim w tym roku nie zostanie sprzedany! Wbrew wcześniejszym planom samorządowcom z Gdyni nie uda się już w tym roku sprzedać jednej z najatrakcyjniej... 4 września 2020, 11:43 Nagły zwrot w sprawie sprzedaży "Maxima" w Gdyni Orłowie. Prezydent Gdyni odwołał zaplanowany na dziś przetarg i czeka na decyzję sądu Choć zgłosiło się siedmiu chętnych, zainteresowanych nabyciem atrakcyjnej działki po legendarnym lokalu "Maxim" w Gdyni Orłowie, ostatecznie nie dojdzie dziś do... 31 stycznia 2020, 9:27 Siedmiu inwestorów zainteresowanych zakupem działki po legendarnym lokalu "Maxim" w Gdyni Orłowie. W końcu uda się sprzedać nieruchomość? Jest wielce prawdopodobne, że po wielu nieudanych próbach i latach starań gdyńskim urzędnikom uda się już jutro sprzedać nieruchomość po legendarnym lokalu... 30 stycznia 2020, 11:00 U Maxima w Gdyni. Legendarny klub wystawiony na sprzedaż za 23 miliony złotych! Legendarny gdyński Maxim, który wielkimi literami zapisał się w historii polskiej rozrywki, po raz kolejny został wystawiony przez miasto na sprzedaż. W latach... 27 stycznia 2020, 13:58 Gdynia szuka nabywców na miejskie nieruchomości. Oferowane są inwestorom działki w kilku dzielnicach ZDJĘCIA Głośnym echem odbiło się w ostatnich dniach w Gdyni ponowne wystawienie na sprzedaż działki po dawnym, legendarnym lokalu "Maxim" w Orłowie. Nie jest to jednak... 24 stycznia 2020, 14:57 Gdynia: Nikt nie chce kupić legendarnego Maxima w Orłowie Niepowodzeniem zakończyła się czwarta już próba sprzedaży przez gdyńskich samorządowców nieruchomości po słynnym lokalu "Maxim" w Orłowie. Oznacza to, że... 1 lipca 2010, 8:43 Gdynia pół wieku temu z lotu ptaka! Śródmieście, Orłowo, Kamienna Góra. Jak się zmieniły te dzielnice? Pół wieku temu, w latach siedemdziesiątych, Gdynia prezentowała się inaczej, niż dziś. Zobaczcie, jak sporo się w niej zmieniło przez ostatnie pięćdziesiąt lat. 22 lipca 2022, 0:11 Debata o stanie Gdyni. Wojciech Szczurek z wotum zaufania i absolutorium od Rady Miasta Rada Miasta Gdyni udzieliła prezydentowi Gdyni Wojciechowi Szczurkowi absolutorium i wotum zaufania za rok 2021. Wcześniej odbyła się również dyskusja o stanie... 22 czerwca 2022, 12:33 Molo w Orłowie będzie naprawiane. Może być problem z dostępem do niego Urzędnicy z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni podpisali umowę z wykonawcą, który wkrótce rozpocznie prace naprawcze i konserwacyjne na molo w Orłowie. Wiązać się... 1 czerwca 2022, 7:47 Konferencja ON Duty w Gdyni i Mechelinkach zakończona. To było święto ratowników wodnych W Morskiej Bazie Szkoleniowej w Mechelinkach zakończyła się dziś, 21 maja, kursokonferencja ON Duty. Przez dwa dni wzięło w niej udział ponad stu ekspertów,... 21 maja 2022, 18:49 Gdynia. Spółka Invest Komfort kupiła od miasta za ponad 23 mln zł teren przy klubie Maxim. Co może stanąć w tym miejscu? Ponad 23 mln zł zapłaciła spółka Invest Komfort za miejski grunt przy ulicy Orłowskiej w Gdyni, który graniczy z terenem po „Maxim”. W piątek, 6 maja,... 6 maja 2022, 17:10 Gdynia zamierza sprzedać działki sąsiadujące z legendarnym Maximem w Orłowie. Cena to 18 milionów zł! Ponad 18 milionów złotych życzy sobie Gdynia za działki sąsiadujące z legendarnym klubem Maxim. Atrakcyjny teren położny przy ul. Orłowskiej trafi pod młotek 6... 9 marca 2022, 13:01 Wspólne stanowisko dyrektorów trzech instytutów badających morze w sprawie klifu w Orłowie. Jaka będzie jego przyszłość? Dyrektorzy trzech placówek naukowych - Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, Morskiego Instytutu Rybackiego oraz Instytutu Oceanologii Polskiej... 19 lutego 2022, 9:19 NASZ PATRONAT Projekt uczennic gdyńskiej "Trójki" dla schroniska dla bezdomnych zwierząt Ciapkowo. ,,ZbieraMY i pomagaMY” Małgorzata Guściora i Marta Miąskowska, uczennice III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni, zainicjowały zbiórkę pieniędzy, aby zakupić żywność i niezbędne... 18 lutego 2022, 10:11 U "Maxima" w Gdyni To, jak wyglądał słynny lokal, podziwiać można już niestety tylko w materiałach archiwalnych. W środku znajdowały się liczne dzieła sztuki, stylowe meble, scena O ile potwierdzą się ustalenia tygodnika „Wprost” dotyczące śledztwa w sprawie Amber Gold, to uznać należy, że operacja finansowa pod tą nazwą odwołuje się do najlepszych gangsterskich wzorców III RP. Dotyczyć to może zarówno obsady personalnej, jak i scenariusza tejże operacji. W swojej publikacji „Wprost” odwołuje się do działalności Mariusa O., w Trójmieście znanego niegdyś z żółtego kabrioletu Porsche oraz pseudonimu „Biznesmen O.” Człowiek ten zasługuje z pewnością na swego rodzaju szacunek, ot choćby z tego powodu, że w przeciwieństwie do wielu swoich kolegów i konkurentów udało mu się przeżyć zarówno dzikie lata 90., jak i nie mniej niebezpieczną pierwszą dekadę XXI w. Dodatkowo, zgodnie z ustaleniami dziennikarzy ABW już od roku 2009 prowadzi działania mające ustalić prawdziwe cele przedsięwzięcia o nazwie Amber Gold, a także osób, które nim kierują. OLT w domu Nikosia W chwili, kiedy Krzysztof Katka, dziennikarz „Gazety Wyborczej”, opublikował kuriozalny wywiad z Michałem Tuskiem na temat jego pracy dla linii lotniczych OLT Express, stało się jasne, że sprawa jest dużo poważniejsza, niż wynikałoby to z owej niewinnej rozmowy. Jak bowiem celnie zauważył Samuel Rodrigo Pereira, zadając pytanie na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów kilka dni później, fakt współpracy syna premiera ze spółką, względem której działania prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, bezpośrednio nadzorowana przez premiera, rodzi klasyczny konflikt interesów. W tej sytuacji kompletnie bez znaczenia jest to, jakie działania na rzecz upadłych linii lotniczych wykonywał Michał Tusk. Z punktu widzenia trwającej rozgrywki znaczenie ma jedynie fakt przesyłania pieniędzy na jego konto przez bohatera skandalu gospodarczego, zataczającego coraz większe kręgi. Dwa dni po konferencji prasowej ABW poinformowało premiera o przeprowadzeniu czynności w spółkach zależnych Amber Gold, w tym w spółkach związanych z liniami lotniczymi OLT Express. Badając tę dokumentację, funkcjonariusze agencji natrafią zapewne na umowy podpisane przez spółkę z firmą prowadzoną przez syna premiera. Zasadne pozostaje pytanie: cóż uczynią z tymi dokumentami? Jeśli ustalenia, jakich na początku tego tygodnia dokonali dziennikarze „Wprost”, są prawdziwe i geneza powstania linii lotniczej OLT prowadzi do słynnego już dzisiaj domu na granicy Sopotu i Gdańska, w którym mieszkał onegdaj Nikodem Skotarczak, znany szerzej pod pseudonimem „Nikoś”, to przedsięwzięcie biznesowe, o jakim mowa, łączy się z najciemniejszymi epizodami historii III RP. Klasyczna rozrywka Przypomnijmy, kim był Nikodem Skotarczak. Jego historię prześledzić możemy, wspierając się klasycznymi utworami rozrywkowymi: „U Maxima w Gdyni znów Cię widział ktoś, sypał zielonymi mahoniowy gość” – śpiewał kiedyś wokalista Lady Pank. Mowa o lokalu, który należał wówczas do Michała Antoniszyna, późniejszego doktora nauk humanistycznych – jak głosi legenda miejska. Jego ochroniarzem i prawą ręką w schyłkowych czasach PRL był właśnie Nikoś. Grupa przestępcza, która wówczas powstała, specjalizowała się w kradzieży samochodów w Niemczech (głównie w Hamburgu) i sprzedaży ich w Polsce lub za polską wschodnią granicą. W drugiej połowie lat 90. potęga tej grupy zaczęła przekraczać granice półświatka i przybierać formę stricte biznesową. Zanim jej smutnym podsumowaniem stała się śmierć Skotarczaka, grupa ta zdążyła zbudować istotne międzynarodowe kontakty, a także nawiązała współpracę z tak zwanym „Pruszkowem”. Zanim w 1998 r. „Nikoś” dokonał swojego żywota postrzelony śmiertelnie na oczach prezesa firmy ubezpieczeniowej Hestia Wojciecha Kurowskiego, w gdyńskiej agencji towarzyskiej Las Vegas, obaj stali się domniemanymi bohaterami filmu „Sztos”. Sam Nikoś wystąpił w epizodzie, a do klasyki gatunku przeszły słowa piosenki Kazika napisanej do filmu: „Kiedyś jumałem papierosy z TIR-ów, dziś ubezpieczam uczciwych i bandytów”. Marius O. przejął po Nikosiu jego słynny dom. W gmachu MSW mówiło się potem, że razem z domem również dużą część wpływów i kilka marynarek. Zdaniem autorów tekstu we „Wprost” to właśnie O. miał być inspiratorem biznesowej działalności Marcina P. Detektyw z Hamburga i zabójstwo Papały Ponieważ od tych wydarzeń mięło już wiele lat, rzeczywistość przyniosła również inne doniesienia na temat działalności wyżej wymienionej grupy. Głównie za sprawą Jerzego Godlewskiego, prywatnego detektywa, a do końca lat 80. współpracownika i agenta niemieckiej policji. Godlewski zdobył zaufanie „Nikosia” i dzięki temu miał spenetrować grupę przestępczą, której geneza sięga właśnie „maximowych” czasów. Z wiedzy, do której dotarł Godlewski i którą w formie raportu przekazał szefowi policji Markowi Papale, wynikało, że na czele grupy przestępczej kradnącej samochody w Hamburgu i Niemczech oprócz samego Nikosia stał Edward Mazur, wówczas szanowany biznesmen, twórca jogurtowej potęgi firmy Bakoma. Raport o tej treści Godlewski miał przekazać Papale, a ten pokazać go Mazurowi – żądając jednoznacznego potwierdzenia lub zaprzeczenia zawartych w raporcie informacji. Skojarzenie tego faktu z sopocką naradą Mazura, dotyczącą zlecenia „na głównego psa”, w kontekście późniejszej śmierci „Nikosia”, Papały, Zirajewskiego i całej plejady polskiego świata przestępczego, nie jest bynajmniej analityczną ekstrawagancją. Pralnia Stella Maris Chwilę po tych wydarzeniach na jaw wyszła głośna afera „Stella Maris”. Należące do gdańskiej kurii biskupiej wydawnictwo prowadziło zakrojoną na szeroką skalę działalność, w wyniku której wyłudzone zostały miliony złotych, a ponadto nieustalone do dzisiaj kwoty zalegalizowano i wprowadzono do obrotu. W prowadzonym wówczas śledztwie zeznawać musieli ludzie znani z zamiłowania do pozostawania w cieniu. Wśród nich także jeden z ostatnich trójmiejskich cenzorów, a także ostatni wojewoda PRL-owskiego rządu, później polityk SLD Jerzy Jędykiewicz. Ludzie ci przez wiele lat związani byli na różne sposoby z najbardziej znanym trójmiejskim biznesmenem Ryszardem Krauzem. Jędykiewicz, dziś nieco zapomniany emerytowany polityk, udzielił niedawno wywiadu Ryszardzie Wojciechowskiej z „Dziennika Bałtyckiego”. O gigantycznym procederze legalizacji środków niewiadomego pochodzenia, jakim okazała się po latach sprawa kościelnego wydawnictwa, powiedział: „Do dziś nie wiem, o co chodziło w tej sprawie, jeden z funkcjonariuszy ABW na pierwszym przesłuchaniu powiedział mi, że może się założyć ze mną o butelkę whisky, że z tej sprawy nic nie będzie”. I faktycznie. Jedynym odpowiedzialnym po latach okazał się ksiądz firmujący to przedsięwzięcie. Jednak dla każdego, kto prowadził w owym czasie jakiekolwiek przedsięwzięcia gospodarcze na terenie Trójmiasta, było jasne, że kościelne wydawnictwo pomaga nie tylko w wyłudzaniu zwrotów podatku VAT, ale również umożliwia wprowadzanie do obrotu gigantycznych środków pochodzących z najbardziej dochodowych przestępstw. Metodą był masowy handel fikcyjnymi fakturami i kosztami, którymi obciążały się nawzajem firmy biorące udział w tym procederze. Żaden z procesów ani żadne ze śledztw nie udowodniło, z jakich źródeł pochodziły pieniądze, które za pomocą afery Stella Maris udało się wprowadzić do obiegu. Amber Gold jak Stella Maris Podobnie pewnie będzie ze sprawą Amber Gold. Wypowiedzi cytowanych przez „Wprost” anonimowych funkcjonariuszy ABW o zabagnieniu prowadzonej od 2009 r. sprawy interpretuję dokładnie tak samo, jak wypowiedź przesłuchującego onegdaj Jędykiewicza oficera. Nie znam ani jednego wypadku, aby w Polsce przed sądem postawiono beneficjentów procederu prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Podobnie będzie w tej sprawie. Jeśli jednak naprawdę istnieją przesłanki kojarzące Marcina P. z wyżej wymienionymi grupami, nie od rzeczy jest zadanie pytania, o jakie pieniądze chodzi w całym tym przedsięwzięciu, kto był ostatecznym beneficjentem ponaddwumiliardowych obrotów na rachunkach tej firmy oraz jakim cudem posiadający wiedzę daleko wykraczającą poza ten krótki przegląd szeroko znanych faktów sopocianin, Donald Tusk, pozwolił swojemu synowi na nawiązanie jakiekolwiek formy współpracy z tym towarzystwem. Źródło:
3.08.2023 / 20:10. Tak mógłby wyglądać legendarny Maxim w Gdyni. Powstał projekt. Krakowski architekt Maciej Witwicki w ramach pracy magisterskiej stworzył projekt, który przedstawia nową odsłonę legendarnego klubu z PRL-u. Trzy miesiące intensywnej pracy pozwoliły dopracować pomysł w najdrobniejszych detalach: stworzone zostały
Najlepsze piosenki weselne. Znajdziesz tu teksty piosenek disco polo, biesiadnych, tradycyjnych oraz innych. Tylko 3 kroki dzielą cię od stworzenia niepowtarzalnego śpiewnika: - Zaloguj się - Dodaj wybrane piosenki do śpiewnika - Wydrukuj i przekaż gościom na weselu Super zabawa na weselu gwarantowana. Możesz również zamówić gotowy śpiewnik - 8 gotowych wzorów okładek Wyszukaj piosenki Tańcz głupia tańcz - tekst piosenki U Maxima w Gdyni znów cię widział ktoś Sypał zielonymi mahoniowy gość Boney M. zagrało, kelner zgiął się wpół Potem odjechało Złote BMW Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw ! Wprost na spotkanie ognia leć ! Tańcz głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw ! To wszystko, co dziś możesz mieć... Pobrano z Sama tego chciałaś... Pewnie coś był wart zapłacony ciałem kolorowy slajd Tańcz głupia, tańcz... Czasem tak dla hecy lubię patrzeć jak coraz bliżej świecy ruda krąży ćma Tańcz głupia, tańcz... Tańcz głupia, tańcz... Tańcz głupia, tańcz ! Tańcz głupia, tańcz ! Tańcz głupia, tańcz ! Tańcz głupia, tańcz ! Tańcz głupia tańcz - teledysk Komentarze Podobne piosenki kiss from the rose Kiss From A Rose Capo on 3rd fret [Intro] G D E Duba dabu dubidu ... Rodzicielska miłość Tyle lat , minęło od tych chwil , Kiedy swoje serce , miłość swą - oddawałaś m ... Ballada o Harcerzu Właśnie tu na tej ziemi, młody harcerz meldował G D / C G Swą gotowość umierać ... Reklama: Wszelkie prawa do tekstów piosenek umieszczonych na stronach portalu przysługują ich autorom. Są one umieszczone w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. Jeśli autor nie życzy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usunięty.
. 15 576 91 674 3 482 96 89

u maxima w gdyni tekst